Jak w całym życiu wszystko ciągle się zmienia, tak w mojej pielęgnacji cery ciągle coś nowego. Aktualnie używam do niej dziewięciu kosmetyków. Tak, wcześniej było ich więcej, ale na razie stawiam na pomniejszenie kosmetycznych zapasów, a dopiero później będę inwestować osobno w każdy krok. Aktualna pielęgnacja się sprawdza, a to najważniejsze.
Codziennie rano myję twarz żelem Ziaja liście manuka. Jest to żel przeznaczony do cery normalnej, tłustej i mieszanej. Sprawdza się w tej roli bardzo dobrze. Doskonale oczyszcza cerę. Sprawia, że jest ona matowa (przez kilka godzin przy mojej cerze, ale jest to coś około 4-5 godzin). Ma pompkę, więc kolejny żel przeleję do tego opakowania.
Następnie mokrą twarz (nie wycieram ręcznikiem), przecieram delikatnie wacikiem nasączonym Multi Esencją Bielenda (różowa wersja do cery suchej). Działa jak tonik i dodatkowo nawilża skórę. Nigdy nie wycieram twarzy ręcznikiem, bo po tym mnie wysypuje jeszcze bardziej, a moja pielęgnacja ma na celu zniwelowanie tego problemu.
Na to nakładam krem Eco Beauty Oriflame, o którym pisałam dokładniej w tym poście. Matuje on skórę, wygładza i świetnie sprawdza się w roli bazy pod makijaż. Następnie jak zawsze - maluję się i wychodzę z domu. I tak to wszystko działa sobie do wieczora, gdy...
Zmywam makijaż płynem micelarnym Bielenda (różowy). Nie mam w tej kategorii lepszego produktu. Ogółem przeważnie tusz do rzęs zmywam samą wodą, a resztę przecieram płynem micelarnym. Twarz myję później tym samym żelem, co rano. Potem przecieram wacikiem z esencją.
Dodatkowym krokiem w pielęgnacji wieczornej jest zastosowanie serum z witaminą C Bielenda. Dwie trzy krople nakładam, gdy twarz już wyschnie. I czekam znów, aż wszystko się wchłonie. Potem nakładam krem Oriflame Love Nature z zieloną herbatą (do cery tłustej). Sprawia to, że rano właśnie nie jest ona tłusta, a tylko nawilżona. Jest przyjemna w dotyku. Później ląduje krem pod oczami Ziaja - naturalny oliwkowy. Szczerze za nim nie przepadam, ale nie mam sumienia wyrzucić :)
Dodatkowo, co trzy dni robię peeling mechaniczny Swedish Spa Oriflame. Czyści on skórę i usuwa część odstających suchych skórek. Skóra staje się wygładzona. I drugim krokiem jest nałożenie maseczki Dermika Alabaster z enzymami. Dodatkowo wygładza ona twarz oraz nawilża i rozjaśnia.
A jak wy dbacie o cerę?
Ja staram się dbać o swoją cerę używam różnych peelingów maseczek itp. i widzę dużą różnicę w poprawie mojej skóry :)
OdpowiedzUsuńMój blog
ja również ;)
UsuńO a myślałam właśnie, że ten krem pod oczy z Ziaji będzie fajny. Dobrze, że nie kupiłam. Moja pielęgnacja wygląda bardzo podobnie jeśli chodzi o schemat, natomiast używam innych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńtobie mógłby się sprawdzić ;)
UsuńBardzo fajny artykuł. O wielu rzeczach nie miałem pojęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Bielendy, według mnie mają dobrą jakość za niewielką cenę :)
OdpowiedzUsuńmam takie samo zdanie ;)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z Bielendy
OdpowiedzUsuń👍👍👍
ja również ;)
UsuńZnam to co z Bielendy:)
OdpowiedzUsuńLiście Manuka są najlepsze :)Ja lubię też micelarne żele do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńPS. W sprawie czegoś pożyczonego - polecam wsuwki do ślubnej fryzury, błyszczyk do ust albo jakiś inny kosmetyk - też się liczy :)
Pozdrawiam :)
Ola
Dzięki : )
UsuńJa również nie używam ręcznika do wycierania twarzy, bo podobnie jak tym przekłada się to na kłopoty z cerą. Osobiście używam w tym celu chuteczek Tami, które są świetne, albo zwykłego papierowego ręcznika kuchennego.
OdpowiedzUsuńja nie wycieram wcale. czekam aż sama wyschnie ;)
UsuńOjej, dużo tych kosmetyków do twarzy. Ja używam głównie kremów na dzień i na noc z ziaji :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam więcej ;)
UsuńZ ziaji miaam krem pod oczy, bardzo mi się sprawdzał :D
OdpowiedzUsuńSporo tych kosmetyków, ja akurat używam żel z Ziaji do mycia buzi i sobie go chwalę :)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam wiecej :)
Usuńoj żadnego z powyższych produktów nie znam
OdpowiedzUsuń:)
Usuń