Miau. Witam po przerwie. Tu Pan Kot ze swoją świtą, czyli Toffim i Fifi. Wszyscy razem postanowiliśmy w kontrataku napisać o tym, jak wytresować człowieka. Bez przesady, przecież i tak wiadomo, że to my tresujemy ich. Prawda? Mam nadzieję ze mną zgadzacie. A jeśli jeszcze nie obserwujecie bloga - koniecznie to zróbcie i zabierajcie się do czytania. Notatniki w dłoń i notujcie najważniejsze punkty.
Notesy w dłoni? Długopisy piszące? Super, zaczynamy!
Pierwsze i najważniejsze
Każdego człowieka da się wytresować. Nie ma ustępstw, wyjątków, zwolnień L4 ani odwołań sądowych. Wystarczy zastosować kilka zasad i wszystko się uda. Radzimy, by być cierpliwym, bo gatunek ludzki czasem opornym jest i nie chce poddać się tresurze. Niby uczy się szybko, ale na pewne rzeczy jest odporny. Wiedza i doświadczenie jednak przychodzą z czasem, dlatego życzymy wam, drogie zwierzaki wiele wytrwałości.
Najważniejsze porady
1. Tresura człowieka jest czasochłonna. Należy powtarzać czynność każdego dnia, najlepiej kilkukrotnie. Wtedy działa najlepiej. Człowieki mówią, że trzeba dwudziestu jeden dni, aby wprowadzić nawyk. Przygotuj się więc na dwadzieścia jeden dni ciągłego siadania na jego twarzy, by zrozumiał, że miska jest pusta. Dwadzieścia jeden dłuuugich i ciężkich dni.
2. W człowieku nawyki najlepiej wpajać siłą i przemocą. Najlepiej przebiegając po nim z pełną szybkością, skakać po nim, czy też boleśnie i zupełnie przez przypadek podrapać. Pamiętajcie, że to bolesne drapanie z premedytacją naprawdę ma być przypadkowe!
3. Jeśli zawodzi agresywne podejście, załącz płytę drugą. Zatytułowana jest ona Kochaj mnie (przytomnie). Znajdują się na niej utwory od moje maślane oczka poprzez głaskaj mnie, aż po jestem taki kochany i bezbronny. Przy tych utworach sprawdzi się także ugniatanie i przytulanie.
4. Gdy już rozczulisz człowieka do cna, należy przejść do rzeczy. Smutnym głosem oznajmić mu, że miseczka pusta lub zabawki są za daleko i nie ma się jak nimi bawić. Człowiek powinien mieć już załadowane najnowsze oprogramowanie i zrozumieć twoją potrzebę. Jeśli nie zrozumie, wróć do punktu trzeciego.
5. Ostateczną metodą tresury człowieka jest stanie w miejscu potrzeby i wrzeszczenie. Człowiek powinien szybko przyjść spanikowany i napełnić miskę lub wyczyścić kuwetę, czy też przysunąć bliżej ukochaną zabawkę. Nawet jeśli to zrobi, pokrzycz jeszcze trochę, by mu się nowa wiedza utrwaliła.
6. Pamiętaj o nagrodach. Człowieki lubią być nagradzane. Najlepiej w tej kwestii sprawdzi się potok mleka z miseczki. Wygląda zjawiskowo. Dodatkowo możesz zrobić kupkę zaraz obok kuwety, by jego ciężka praca była doceniona. Ten jeden raz nie będzie musiał sprzątać owej kuwety. Możesz także dać mu w nagrodzę dzień z dekoratorem wnętrz, czyli tobą. Będziesz mógł mu (za darmo!) doradzić, że ta roślina nie pasuje do otoczenia a ceramiczna donica lepiej wygląda na podłodze!
Powodzenia
Mamy nadzieję, że wam się uda i świat wzbogaci się o kolejnych mądrych człowieków. Piszcie, czy przynosi to efekty!
Ja noszę na ręce bliznę po takim tresowaniu przez kota ;)
OdpowiedzUsuńpodziałało chociaż? :)
UsuńMój skarb,jeden z trzech tak mnie wyszkolil,ze przenoszę mu amu na parapet
OdpowiedzUsuńale mu dobrze <3
UsuńHahaha, moje szelmy mnie doskonale wytresowały :D
OdpowiedzUsuńgratuluję:)
UsuńMój kot był największym przytulakiem na świecie. Jedno wtulenie i miał wszystko, co chciał...
OdpowiedzUsuńA udrapał tylko raz w życiu, kiedy przestraszył się suszarki.
Pozdrawiam :)
czyli nie z własnej woli :)
UsuńMoje koty nie mają szans mnie rozczulić jestem stanowcza :D
OdpowiedzUsuńza słabo próbują ;D
UsuńHehe całkiem ciekawie i wesoło napisane. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHahaha, świetnie napisane! Ach te kocurki :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie napisane, szkoda, że nie mam kota :-)
OdpowiedzUsuńzawsze możesz mieć ;)
UsuńLubię posty z tego cyklu :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń