Wyświetlanie postów z październik, 2018
Nie jestem pewna, ale to chyba największe objętościowo denko na moim blogu. 3033 ml zużytych kosmetyków. Stało się tak dlatego, że pewne kosmetyki kupuję od razu w dużych objętościach, bo taniej wychodzą. Mam kilku swoich ulubieńców, do których wracam i nie boję się przez to kupić wielkiej butli - bo i tak ją zużyj…
Miaaaaauuuuuu... ale się nie wyspałaaaaaam... Mama i tata wstają po czwartej (!) rano i nas budzą. Na szczęście potem mamy dziewięć godzin do odespania. Chociaż ostatnio mamy też sporo do zrobienia w domu. Otóż... latają w nim nietoperze! Prawdziwe! Przyczepiają się do ścian i tak sobie wiszą z rozpostartymi skrzy…
Wujek Kot urodziny ma w maju i zawsze dostanie na nie jakiś przysmak, zabawkę lub coś, co akurat mu się podoba i czym się bawi (np. rolka po papierze toaletowym lub tampon). Kociaki na urodziny dostały prezent jeden, wspólny i duży. Trochę się martwiliśmy, czy im się spodoba, ale Toffi jest zachwycony, a i Fifi z …
Oddając krew mamy sporo czekolady w domu. Sama już mi się troszkę przejadła, ale korzystam z niej na różne sposoby. Z białej robię domowe lody. A z gorzkiej zrobiłam właśnie ciasteczka brownie. Są pyszne. Przepis można troszkę modyfikować, przez co będą słodkie bardziej lub mniej. Jest naprawdę prosty i każdy sobie…
Kiedyś siostra zakonna na religii powiedziała mi, że zwierzęta nie mają uczuć. Na szczęście byłam na tyle mądra, że jej nie uwierzyłam w te brednie. A często zdarzało jej się mieć dziwne poglądy. Wierzę, że zwierzęta mają uczucia, bo takiego zachowania nie da się tłumaczyć tylko i wyłącznie instynktem i chęcią p…
Dzisiaj, po ośmiu godzinach pracy usłyszałam coś, co trafiło do mojego serduszka. Godzina prawie szósta rano, każdy raczej myśli o tym, żeby iść spać, a nie się cieszyć czymkolwiek. A ja - jak zwykle - szczęśliwa. Usłyszałam: miło się z tobą pracuje, bo ciągle jesteś uśmiechnięta. Usłyszałam też, że latam jak mały…
Za oknem przywitała mnie dziś piękna, złota jesień. Poszliśmy więc z moim P. na popołudniowy spacer. Nazbieraliśmy trochę kasztanów i żołędzi. Wzięłam trzy kasztany w zielonej, kującej skorupce, bo chciałam się dowiedzieć, jak zareaguje na nie Toffi. Ten kot boi się wszystkiego, więc liczyłam na to, że ucieknie. Ku…
Jesień nadeszła już całkowicie. Ciepłe swetry w ruch ruszyły parę dni temu. Jeszcze świeci słońce, i świecić będzie pewnie jeszcze długo (na zmianę z deszczem), ale robi się już zimno. Gdy wychodzę z domu o 5 rano, owijam się ciepłym szalikiem. Ale nie narzekam, bo i tak nic to nie zmieni. Doceniam to, co mogę w j…