Za oknem przywitała mnie dziś piękna, złota jesień. Poszliśmy więc z moim P. na popołudniowy spacer. Nazbieraliśmy trochę kasztanów i żołędzi. Wzięłam trzy kasztany w zielonej, kującej skorupce, bo chciałam się dowiedzieć, jak zareaguje na nie Toffi. Ten kot boi się wszystkiego, więc liczyłam na to, że ucieknie. Ku mojemu zaskoczeniu, zaczął się do niego łasić i przytulać. Fifi próbowała go zjeść... Wpadłam na pomysł. Zrobię im jakieś ładne zdjęcie! Mówiłam setki razy: Toffi, powąchaj kasztana. Proszę. Toffi... Jak się domyślacie, ładnego zdjęcia nie ma. Za to są te, które możecie zobaczyć w tym poście.
Wpadłam więc na inny pomysł. Jako że wczoraj nie dodałam wpisu o kotach, bo nie miałam na to siły, postanowiłam dziś nadrobić te braki. Przepraszam was za to serdecznie, ale został mi już ostatni odcinek Gry o Tron i wracam do porządnego pisania. Troszkę tu ostatnio odpuściłam, ale mam wielkie plany, więc chciałabym móc je zrealizować.
Wracając, wpadłam na pomysł dodania poradnika: jak zrobić kotu dobre zdjęcie. Znacie mnie już trochę, więc wiecie, jakiego typu to będzie poradnik. Życzę miłego wieczoru i proszę podczas czytania nic nie jeść ani nic nie pić, ponieważ grozi to udławieniem się ze śmiechu. A jako że przez internet pierwszej pomocy udzielić się nie da, nie chciałabym mieć nikogo na sumieniu.
Jak zrobić kotu dobre zdjęcie?
Korzystaj z tych porad, a unikniesz rozczarowań
Czego potrzebujesz?
1. Z pewnością potrzebujesz aparat.
2. Dobre tło.
3. Ciekawe dekoracje.
4. Poduszkę (do leżenia).
5. Podłogę (jak wyżej).
6. Dobre światło.
7. Być może kota, ale tego jeszcze nie sprecyzowaliśmy.
Jak się przygotować?
1. Musisz zapewnić dobre światło. Takie nie za jasne. Idealne. Dość ciemne. Tak, by w razie jakiegoś mankamentu i tak na zdjęciu nie było nic widać.
2. Wybierz odpowiednią porę dnia. Po pierwsze: kot musi robić coś ciekawego. Po drugie: musi być odpowiednio ciemno. Więc albo robisz zdjęcie w dzień z oknami pozasłanianymi grubymi zasłonami lub robisz to w nocy przy zgaszonym świetle. Wybór należy tylko do ciebie.
3. Dobry aparat jest tu koniecznością. Kot lubi na zdjęciach wchodzić w nadświetlną i wyglądać jak smuga.
4. Naszykuj odpowiednie tło. Musi być na tyle dobrze udekorowane, by skutecznie odwracało uwagę od koteczka, który właśnie myje sobie krocze i nic innego nie robi. A ty czekasz z aparatem od dwóch godzin. Nie, on nie skończy, dopóki sobie nie pójdziesz.
5. Odpowiednia pozycja jest kluczem do sukcesu. Musisz tak się ułożyć, by było ci wygodnie na wypadek, gdybyś zasnął, czekając aż kot zrobi coś ciekawego.
6. Połóż obok siebie worek pozytywnego nastawienia oraz szklankę cierpliwości. Bez nich nie dasz rady.
Jak działać?
1. Ułóż się wygodnie.
2. Wybierz idealny moment, gdy kot np. wącha jesienne liście. Będzie pięknie wyglądać na zdjęciu.
3. Włącz aparat.
4. Kliknij przycisk robiący zdjęcie.
5. Nie patrz na to, co się stało. Nie płacz. Tak, kot sobie poszedł. I tyle było z twojego zdjęcia.
6. Włącz serię zdjęć i chodź za kotem z aparatem. Miej nadzieję, że jedno z tych dwustu będzie chociaż tyci odrobinę dobre. Ciesz się nim!
Powodzenia!
Hahahaha to tak jak robić zdjęcie mojej 4-letniej wnuczce 😂😂😂 Mam poprawkę do pomysłu. Poduszkę dla siebie, dla kota karton 😸😹
OdpowiedzUsuńpoduszka oczywiście dla siebie, do leżenia wygodnie na podłodze; D
UsuńHaha, ciekawe porady- tu chyba przyda się morze cierpliwości;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
morze to za mało ;D
UsuńNajlepiej się nie przygotowywać i wziąć kota z zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńCzasem to nic nie daje :D
UsuńTrzeba poczekać, aż kot zaśnie :D
OdpowiedzUsuńi liczyć na to, że się nie obudzi :D
Usuń