Jeśli śledzicie mnie na Instastories to już wiecie, że dzisiaj otrzymałam dwie przesyłki. Jedną z nich jest przedmiot dzisiejszego wpisu. O drugim opowiem wam jutro, bo będę miała dla was kod rabatowy. Nigdy tak nie wyczekiwałam kuriera jak dziś. A że zamawiam do paczkomatu, czym prędzej poleciałam po przesyłki. A teraz mogę pokazać wam mój notes, w którym będę prowadzić bullet journal przez cały następny rok.
Pochodzi on ze strony Devangari Art. Wybrałam notes w formacie L, czyli największy (około B5). Kosztował mnie aż 59,90 zł. Na początku myślałam, że jednak jest trochę za drogi, ale potem stwierdziłam, że będę go używać cały rok, więc nie jest tak źle (5 zł za użytkowanie miesięcznie). Więc zamówiłam. I jestem bardzo zadowolona.
Jest dość gruby (176 stron), więc spokojnie wystarczy na cały rok lub nawet więcej. Jeszcze dokładnie nie wiem, jak będę go prowadziła.
Ma grube kartki i widzę już, że mazaki raczej nie przebijają. Jest tylko lekka poświata, że po tej drugiej stronie coś jest napisane.
I, co NAJWAŻNIEJSZE, notes jest w kropki. Są one szare, a przez to mało widoczne. I właśnie tego brakowało mi w poprzednim notesie. I za to gotowa byłam zapłacić tę cenę. Dzięki temu nie widać ich na pierwszy rzut oka, a na pierwszy plan wychodzą napisy i rysunki. Tego potrzebowałam!
A tyłu, na okładce ma także taką zakładkę/kopertę na luźne kartki. Zamykany jest na gumkę, dzięki czemu nic z niego nie wypadnie. Okładka jest miękka.
A czy wy prowadzicie Bulle Journal? A co myślicie o cenie tego notesu?
Wygląda bardzo ładnie (choć nie jestem obiektywna - uwielbiam wszystko co fioletowe <3 )
OdpowiedzUsuńMam to samo :D
UsuńJa właśnie założyłam sobie nowy bujo - notes miałam jeszcze z "właśnie dzisiaj"
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie, pięknie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawy, miłego używania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń