Jestem osobą, która uwielbia planować. Chciałabym powiedzieć, że potrafię zrealizować wszystkie plany na każdy dzień, ale to nie byłaby prawda. Gdyby tak było, moglibyście już kupować moje e-booki, a także miałabym na koncie kilka wydanych książek. Cóż, jak widać - jednak nie realizuję wszystkich moich planów. Jednak mogę się uważać za produktywną osobę. Nie siedzę bez sensu patrząc się w przestrzeń. Realizuję moje cele małymi kroczkami, a nie są one osiągnięte, bo okoliczności zmusiły mnie, by te kroczki były mniejsze niż założyłam. Ale ciągle do przodu! Jak być produktywnym? Odpowiedź poniżej.
Produktywność - co to takiego?
Co to jest produktywność? Myślę, że słyszeliście już to słowo. Jeśli jednak nie - już tłumaczę. Bycie produktywnym to realizowanie założonych celów w odpowiednim do tego czasie. Bycie produktywnym to dążenie do tych celów poprzez wykonywanie odpowiednich zadań.
Pułapką produktywności może być prokastrynacja, która sprawia, że ciągle i ciągle odkładamy nasze zadania i nie realizujemy ich. Prokastrynacja jest całkowitym przeciwieństwem produktywności. Ale dziś nie o niej - myślę, że to temat na zupełnie inny tekst.
Mam czas na wszystko, a pracuję na 3 zmiany
Czy jestem produktywna?
Pewnie teraz myślisz sobie, czy jestem produktywna? Jak to stwierdzić? Samo wykonywanie zadań (różnych) i ciągle pełny grafik, miotanie się między zadaniami i nadmiar obowiązków to nie jest produktywność. Więc co nią jest?
Weźmy taki przykład: chcesz napisać własną książkę.
1. Każdego dnia od rana do wieczora masz zawalony grafik. Mnóstwo zadań. Pranie, sprzątanie, gotowanie, nauka języka, czytanie, pisanie bloga, pisanie zleceń, zakupy, obiad, dziecko... I tak od rana do wieczora. Mogłoby się zdawać, że jesteś bardzo produktywna. Nic bardziej mylnego. Tak naprawdę nie robisz nic w kierunku twojego celu. Miotasz się tylko między kolejnymi zadaniami (może i ważnymi, ale jednak nie zbliżają cię do twojego celu).
2. Odprowadzasz dzieci do szkoły. Siadasz do komputera i piszesz kilka stron książki. Później idziesz poćwiczyć, robisz jakiś obiad. Dzieci wracają ze szkoły, spędzasz z nimi czas. Podczas, gdy one oglądają bajkę wieczorem, ty piszesz kolejne kilka stron. Mogłoby się wydawać, że robisz o wiele mniej, ale teraz właśnie jesteś produktywna - bo skupiasz się na swoim celu.
Rozumiesz już różnicę?
Jak być produktywnym?
Jak być produktywnym? To trudne pytanie i myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi. Jak zwykle - ja udzielę wam swojej. Ale pamiętajcie, to, że coś działa u mnie, wcale nie oznacza, że będzie działało u was. Ja poświęciłam wiele lat na naukę planowania i zarządzania czasem (i nadal nie zawsze mi to wychodzi). Więc i wy nie zrażajcie się od razu. Potraktujcie to jako inspirację.
6 sposobów, by być produktywnym
- Dobra lista zadań to podstawa. Najlepiej, tworząc ją, kategoryzuj wszystkie zadania. W jednym miejscu zapisz, co masz do zrobienia w domu, co w ramach pracy, a także - co w ramach realizowania twojego celu/celów. Dzięki temu będziesz widzieć, co masz do zrobienia i nie będziesz szukać poszczególnych zadań na jednej długiej liście. To także pomaga inaczej spojrzeć na priorytety.
- Ustal priorytety - czyli najważniejsze zadania w ciągu dnia. Ja wybieram trzy i to one mają być danego dnia zrealizowane w pierwszej kolejności. Czasem na tym ucierpi coś innego, ale ustalmy, że mimo wszystko lepiej napisać te kilka stron książki, niż umyć podłogę. Podłogę można umyć w inny dzień, a do celu trzeba zbliżać się każdego dnia. Nie zrozumcie mnie źle - nie macie żyć w bałaganie i chaosie, bo cel ma być zrealizowany. Choć o wybranie, co jest dla was ważniejsze, bo często okazuje się, że ta podłoga jest czysta, a wy chcecie po prostu oddać się prokastrynacji.
- Ustal plan działania. Stwórz swój plan dnia. Najpierw zapisz w nim to, co musi być bezdyskusyjnie zrobione o jakiejś porze (odebranie dzieci ze szkoły, obiad, wizyta u lekarza). Dopiero wtedy uzupełnij swój wolny czas. Mam dwa sposoby na planowanie.
Jak zaplanować dzień?
Sposób 1. Zaplanuj cały dzień. Możesz od razu rozpisać wszystkie swoje zadania na cały dzień. Przy tym sposobie musisz dobrze przemyśleć, ile czas potrzebujesz na każde zadanie, wziąć margines błędu, a potem trzymać się tego planu.
Sposób 2. Dwa zadania. Metoda dwóch zadań jest łatwiejsza. Na początek ustal sobie dwa zadania do wykonania. Gdy wykonasz pierwsze, dopisz wtedy kolejne zadanie, by wiedzieć, co będziesz robić dalej.
Zarządzanie czasem - ramy czasowe
- Wprowadź dobre nawyki. Dobre nawyki pomogą ci osiągać cele bez większej motywacji. Na początek oczywiście będziesz bardzo zmotywowana, ale potem, gdy motywacja podupadnie, ty będziesz działać nadal dzięki swoim dobrym nawykom.
- Mieszane zadania. Pamiętaj, by przeplatać zadania z różnych kategorii. Będziesz bardziej produktywna, gdy ustalisz sobie plan zadań na zasadzie: pisanie bloga, sport, pisanie książki, obiad, poprawianie rozdziału, sprzątanie. Niż wtedy gdy trzy zadania z rzędu będą na temat pisania. Przeplatając zadania dajesz umysłowi trochę odpoczynku.
- Pamiętaj o odpoczynku. Nic nie wpływa tak bardzo na produktywność, jak odpoczynek. Jeśli nie będziesz wypoczęta, zaczniesz robić zadania byle jak i odpuszczać. Twój cel gdzieś zaginie, a i te zadania poboczne będą byle jakie. Ale gdy nauczysz się dobrze odpoczywać - wtedy i praca będzie szła ci lepiej.
Ja lubię wszystko planować ☺
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńbardzo dobre rady! dla chcacego nic trudnego :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńProste, ale bardzo przydatne i na pewno skuteczne porady :)
OdpowiedzUsuńŻadnych tam zadań priorytetów, ja i moje zdrowie jesteśmy priorytetem, no i koty oczywiście ;) Szkoda czasu na stresowanie się wszystkim i byle czym ;)
OdpowiedzUsuńczyli twoje priorytetowe zadania skupiają się na zdrowiu i kotach :) więc jednak je masz ;)
UsuńArtykuł dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomogłam :)
UsuńPraktyczne porady, na pewno mi się przydadzą :-)
OdpowiedzUsuńOj to to! Przede wszystkim priorytety i właściwa hierarchizacja działań... fajny wpis!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Dziękuję :)
UsuńPlanowanie dnia jest bardzo ważna- zwłaszcza gdy się ma wiele ról, a to w domu (mama, żona) a to w pracy...
OdpowiedzUsuńW pracy na szczęście bezmyślnie wykonuję zadania fizyczne, ale w domu - to już wymaga planu :)
UsuńPlanuję sobie każdy tydzień od bardzo dawna i szczerze powiem, że niektóre zadania przekładam na później, ale koniec końców udaje mi się domknąć swoją listę i dumnie powiedzieć, że wszystko zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie - to jest mądre planowanie :)
UsuńRady bardzo przydatne :D Warto umieć dobrze zagospodarować swój czas i przy tym być produktywnym :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRady są bardzo cenne, ale teraz ludzie w natłoku spraw zapominają o tym, co chcieliby zrobić dla siebie.
OdpowiedzUsuńDlatego ja na liscie zadań wpisuję też i relaks i dbanie o siebie ;)
UsuńKwestia motywowania się do produktywności jest dla mnie bardzo ważna - zwłaszcza, że pracuję na własny rachunek w domu. I niestety nie zawsze mi wychodzi. Ale z doświadczenia wiem, że Twoje rady działają.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :)
Usuńnie mam kompletnie problemu ze swoją produktywnościa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeśli mam dużo do zrobienia to zawsze sobie wszystko spisuje w punktach i potrafię się bardzo dobrze zorganizować :)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj :)
Usuńojaaa! mega przydatny post! jakoś nigdy nie myślała o tym, że produktywna jestem kiedy zbliżam się do swojego celu tlyko właśnie kiedy zapierdzielam i robię tryliard rzeczy, ale w sumie nic konkretnego... całkiem zmieniło to moje myślenie!
OdpowiedzUsuńpoza tym, na maks apodoba mi się sposób drugi na zaplanowanie dnia, ten skupiający się na dwóch zadań=niach, u mnie się to moze sprawdzić!
Znam ludzi, którzy właśnie robią coś od rana do wieczora, padają na twarz, a wcale nie są produktywni, bo ich zadania to pranie, sprzątanie, gotowanie każdego dnia - a prawdziwy cel życia leży zapomniany.
UsuńSprawdź i daj znać, czy działa ;)
Dlatego ja dzieki mojemu Bulletj Journalowi potrafię planować i działać, konkretnie. Mam jasno ustalony plan dnia, tygodnia i podzielone zadania na te, które mogę zrobić jutro, a te które muszę zrobić dzisiaj. Staram się pracować tak, żeby w ciągu dnia mieć też chwilę dla siebie - bo zawsze uważam, że równowaga jest ważna :) Super wpis, obserwuje ♥
OdpowiedzUsuńW punkt! Bez równowagi można się zaharować :)
UsuńJa jak sobie coś zaplanuje to mi nie wychodzi, a jak podejdę do tego na luzie i chce to wtedy wszystko się udaje :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego, jak planujesz :)
UsuńNie jestem fanką planowania.
OdpowiedzUsuńNie każdy musi być ;)
UsuńJakieś 3 lata temu naczytałam się książek biznesowych, m.in. o produktywności... doskonale mi to wychodzi :) dla chcącego i planującego nic nie jest trudne.
OdpowiedzUsuńPrawda :)
UsuńŚwietny tekst, dziękuję za niego! :) Sama lubię wszystko planować, ale zdałam sobie sprawę, że czasami nie jestem produktywna...
OdpowiedzUsuńMiło mi! :)
Usuń