Nie bez powodu koty mają tyle zainteresowań, tyle zadań każdego dnia. Biedne stworzenia zamiast odpocząć, towarzyszą nam każdą chwilę i ciągle w jakiś sposób rozwijają swoje umiejętności i pasje. A my - bezczelni ludzie - jak zwykle tego nie doceniamy. Tak samo jest oczywiście z kocim talentem do dekorowania wnętrz. No kto zrobi to lepiej niż one? Ty? Tak ci się tylko zdaje.
Koci punkt widzenia:
Dekorator wnętrz - kocia praca
Kot, jako dekorator wnętrz odznacza się niesamowitym wyczuciem stylu, znajomością najnowszych trendów - szczególnie takich, których ty nie znasz, a przez to w twoim wnętrzu nie występują. Dodatkowo kot to wszystko robi dla przyjemności i nie żąda za to ani grosza (może puszkę pysznej karny, ale to i tak musisz mu dać!). Co najważniejsze! - kot udekoruje ci mieszkanie za darmo, darmowymi materiałami oraz wykorzysta to, co już masz. Czego chcieć więcej? Kto zrobi to lepiej?
Dekorowanie wnętrz - jak to robi kot?
Kot, znając trendy (jeśli wydaje ci się, że są inne, to tylko ci się wydaje), doskonale wie, że w tym sezonie (i w każdym innym też) królują kocie łapy - wzór ten (jako motyw zwierzęcy) oczywiście sprawdza się wszędzie - od ścian rozpocząwszy, a na stole zakończywszy. Dekorowanie kocimi łapkami ścian, podług, sufitów, okien, koców, pościeli, mebli... jest czasochłonne, ale efekt przejdzie twoje najśmielsze oczekiwania. A już na pewno oczekiwanie, że ściany pozostaną czyste i piękne dłużej niż dwa dni po malowaniu.
Frędzle są także bardzo modne i sprawdzają się w wielu miejscach w domu - nie tylko (jak wcześniej na pewno myślałaś) przy torebkach, butach i kurtkach. Oj nie! Frędzle mają o wiele szersze zastosowanie. Idealnie będą pasować do nowej kanapy, koca, pościeli, twoich ubrań oczywiście też. A już szczególnie do papieru toaletowego! I to wszystko kot zrobi dla ciebie własnymi pazurkami. Nic, tylko dziękować.
Wszyscy wiemy, że rośliny doniczkowe już nie są modne i należałoby się ich pozbyć, ale nie mamy na to odwagi. Więc z pomocą przychodzi jednoosobowa firma remontowa KOT sp. z (bardzo) o. o. i zrobi to za ciebie. Bezpłatne usuwanie jadalnych roślin i pozostawianie pustych doniczek teraz bardzo ładnie wpisuje się w najnowsze trendy (przecież na dworze też tylko ziemia i gołe gałęzie). Jednakże dla niektórych donic nie ma nadziei, więc trafiają one do kruszalni - by stłuc się w mak.
Bibeloty kiedyś miały dodawać uroku mieszkaniu, ale teraz to już naprawdę przestarzały trend. O wiele lepsza jest kocia sierść, a już szczytem mody jest rozłożone kocie cielsko w miejsce bibelotów. Tylko na początek trzeba się ich pozbyć i - oczywiście - kot ci w tym pomoże. Cała akcja jest szybka i możesz na początku nie skojarzyć, co w ogóle się stało. Kot przebiegnie tylko po meblach, jednocześnie wywijając łapami i ogonem na wszystkie strony. Tobie pozostaje zmieść wszystkie "śmieci" na szufelkę i wyrzucić. Prawda, że szybko?
Myślę, że koty sprawdziłyby się idealnie jako dekoratorzy wnętrz. A co wy byście dodali? Może wasze zwierzaki też mają takie talenty? Piszcie w komentarzach!
Nigdy nie miałam kota, więc nie mam żadnych historii pod tym kątem, ale widziałam sporo filmików chociażby na YT z wyczynami kociaków :)
OdpowiedzUsuńTe filmiki są takie prawdziwe. Wydają się nierealne, ale koty się tak właśnie zachowują :D
UsuńJest mieszkańcem domu więc ma prawdo urządzać :D
OdpowiedzUsuńMieszkańcem? Panem i władcą :D
UsuńOj tak! Zbiły mi bardzo drogi wazon (trochę z mojej winy), zbiły najpiękniejsze doniczki, porcelanową figurkę, zajumały pilnik pod łóżko, nasikały na pismo kobiece ( też z mojej winy, bo nie zdążyłam na czas oczyścić kuwety), nie wspominając o innym ratowaniu mieszkania przed intruzami :D
OdpowiedzUsuńCzyli podsumowując, to wszystko twoja wina, nie ich :D
UsuńSprawdziliby się i sprawdzają! Podobno kot pomaga w utrzymaniu porządku w mieszkaniu. Osobiście mam wrażenie, że preferują właśnie minimalizm. :P
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje :D
UsuńŚwietny wpis! Bardzo kreatywny i zabawny :D. Kot moich rodziców również jest świetnym dekoratorem wnętrz. Podczas remontu odcisnął swoją łapkę na świeżo-wylanym w progu betonie. Łapka do tej pory tam się znajduje i prezentuje się niezmiernie stylowo.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) fajnie, że zostawiliście łapkę ;)
UsuńZabawne, nigdy nie miałam kota☺
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie mam kota, więc nie podzielę się informacjami co wyczynia ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda :D
UsuńKoty potrafią czasem odwalić takie rzeczy, że nawet nam się nie śniło. Dla mnie są o wiele zabawniejsze od psów, ale niestety nie są tak oddana jak popularniejsze czworonogi.
OdpowiedzUsuńJeżeli interesuje cię rozwój osobisty zapraszam na mojego Bloga
Myślę, że zależy od kota ;)
Usuńnie mam kota i nigdy nie miałam, zdecydowanie bardziej wole psy :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
:)
UsuńNienawidzę kotów :D
OdpowiedzUsuńMasz prawo :)
UsuńPrzypomniał mi się kotek z młodych lat. Aż zatęskniłam...
OdpowiedzUsuń<3
Usuń