Ciąża - prywatnie czy na NFZ?
Prowadzić ciążę możemy na różne sposoby - tylko na NFZ, tylko prywatnie lub równolegle tu i tu. Na NFZ te koszty będą niewielkie (ewentualne płatne badania lub leki). Prywatnie te koszty są bardzo różne w zależności od tego, jak przebiega ciąża, ile leków trzeba brać, jakie badania należy wykonać i ile jest wizyt u ginekologa (bo to też nie jest ściśle określone).
Moją ciążę zdecydowałam się prowadzić prywatnie. Po tym, jak ginekolog na NFZ na jednej z wizyt w drugiej ciąży powiedział do mnie: serce płodu nie bije, ale proszę przyjść za tydzień, może coś się zmieni, nie chciałam odwiedzać żadnego ginekologa na NFZ nigdy więcej. Za tydzień mogłam nie żyć. A u tego konkretnego lekarza mogłam stracić życie dwukrotnie. Mam uraz, myślę, że rozumiesz.
Dobrze, ale prywatnie też lekarze mają różne stawki. Można za wizytę płacić 100 zł, a można i 300 zł. Zależy na jakiego specjalistę trafisz. Moja ginekolożka jest specjalistką od endometriozy i ona pierwsza powiedziała mi, że choruję (dziwne, bo jeszcze kilka miesięcy wcześniej u innego lekarza byłam całkiem zdrowa). Już po pierwszej wizycie powiedziałam sobie, że nie zmienię lekarza, póki sytuacja mnie do tego nie zmusi (dobrze, że pani doktor jest młoda!). Wiedziałam, ile kosztują u niej wizyty. A jednak koszty prowadzenia ciąży mnie zaskoczyły.
Co składa się na koszty prowadzenia ciąży prywatnie?
Na koszty prowadzenia ciąży składają się trzy główne rzeczy, czyli:
- wizyty u lekarzy,
- leki,
- badania.
Na potrzeby własne dopisałam sobie także kategorię "inne", czyli wszystko, co nie mieści się w zakresie trzech powyższych.
Wizyty u lekarzy w ciąży
W ciąży regularnie odwiedzamy ginekologa, ale to nie wszystko. W karcie ciąży jest miejsce także na konsultację ze stomatologiem, okulistą, internistą, leczenie szpitalne, USG piersi oraz wszelkie inne konsultacje nadprogramowe.
Osobiście udało mi się na NFZ odwiedzić dentystę, okulistę oraz internistę. Obyło się bez wizyt w szpitalu. USG piersi zrobiłam prywatnie (przecież mam tylko 23 lata i nie zachoruję w tym wieku na nowotwór, więc na NFZ nie przysługuje). Ile kosztuje USG piersi prywatnie? To koszt (we Wrocławiu) 150 zł za wizytę. Warto takie badanie zrobić w ciąży oraz tak naprawdę co roku. Skoro NFZ o nas nie dba, musimy zadbać o siebie same. Dla mnie USG piersi było prezentem urodzinowym od siebie dla siebie i zamierzam praktykować ten zwyczaj co roku.
Jak wyglądają koszty wszystkich wizyt u ginekologa w ciąży? Wszystko zależy od tego, ile owych wizyt jest. Obowiązkowe trzy wizyty na USG 1., 2. i 3. trymestru, a także dodatkowe wizyty kontrolne, których ilość zależy od przebiegu ciąży. Jak to wyglądało u mnie?
- za wizytę potwierdzającą ciążę zapłaciłam 200 zł
- USG 1., 2. i 3. trymestru kosztowały po 350 zł każde
- jedna teleporada (potrzebowałam recepty) - 50 zł
- dwie dodatkowe wizyty na cito - 150 zł, 200 zł
- dziewięć wizyt "normalnych", kontrolnych - po 250 zł każda
Doliczając do tego koszt USG piersi, otrzymujemy już 4050 zł. A to tylko wizyty!
Należy się tu jednak wyjaśnienie, dlaczego tych wizyt było aż tyle - przecież kobiety w ciąży nie mają zwykle aż 13 wizyt w ciąży! Wynikało to z tego, że pojawiały się krwawienia (do powodowało wizyty co dwa tygodnie), a w trzecim trymestrze okazało się, że mam mało wód, przez co kontrole także musiały być częstsze.
Leki w ciąży
Przed ciążą oprócz endometriozy IV stopnia oraz początku insulinooporności byłam zdrowa. W ciąży okazało się, że moja tarczyca szwankuje, przez co musiałam od samego początku brać leki, których dawka systematycznie się zwiększała.
Dodatkowo brałam oczywiście witaminy (cały pakiet zalecony przez ginekologa), w trzecim trymestrze także dodatkowo magnez i Aspargin. W ciąży brałam także Acard oraz - wedle potrzeby - leki na drogi moczowe oraz infekcje intymne (dość częste). Nie brałam nic na własną rękę - wszystko było co do tabletki zalecone przez ginekologa!
Dodatkowym kosztem wliczonym w leki była szczepionka na krztusiec. Po tym, jak ginekolog przedstawił mi powody, dla których warto się zaszczepić - nie wahałam się. Szczepionka do tanich nie należy, ale nie był to też wygórowany koszt (tym bardziej, że dzięki temu szczepieniu moje dziecko także nabiera odporności). Ile kosztuje szczepionka na krztusiec? Moja kosztowała 127 zł.
Łączny koszt leków w ciąży to 803 zł.
Jeśli jesteś zdrowa, obędziesz się bez infekcji - te koszty będą zdecydowanie niższe.
Badania w ciąży
Nie jestem w stanie napisać, ile dokładnie kosztowało każde badanie w ciąży, ale napiszę ci, jakie badania w ciąży musiałam zrobić i dlaczego. Miałam oczywiście nadprogramowe, bo bez tego ani rusz.
Badania w ciąży - lista
- mocz
- posiew moczu (w razie wykrycia bakterii w moczu)
- morfologia
- grupa krwi
- TSH
- krzywa cukrowa (badanie obciążenia glukozą)
- WR (odczyn Wassermanna)
- HBS
- różyczka
- toksoplazmoza
- HCV
- HIV
- cytomegalia
- cytologia
- glukoza
- GBS
Niektóre z tych badań wykonuje się raz (np. cytologia, cytomegalia, grupa krwi), ale niektóre wielokrotnie (HIV, HBS dwukrotnie; mocz, morfologia wedle zaleceń, regularnie). Lekarz zdecyduje, ile razy trzeba badania powtarzać. U mnie był problem z moczem (bakterie) i robiłam dwa posiewy.
Wspomniałam o nadprogramowych badaniach... z racji tego, że poroniłam dwie ciąże prowadzone na NFZ, nikt nie przejął się znalezieniem przyczyny. Moja lekarka miała pewne przewidywania, więc zleciła mi dodatkowe badania. Na początku nie chciałam ich zrobić, bo przerażał mnie ich koszt oraz to... że coś może wyjść. V. jednak przekonał mnie do tego, że warto je zrobić - jak wszystko będzie dobrze, odetchnę; jeśli coś będzie nie tak - może uda się przeciwdziałać i tę ciążę donosić.
Zrobiłam więc badania genetyczne - czynnik V Leiden oraz dodatkowe badania: antykoagulant toczniowy, p/c p. kardiolipinie IgG i IgM, p/c p. beta-2-glikoproteinie IgG i IgM. Te badania kosztowały mnie 585 zł, sporo stresu, ale na koniec odetchnęłam z ulgą, bo wszystkie wyszły dobre - czyli pod tym względem jestem zdrowa.
Jaki jest koszt badań w ciąży? Z badaniami dodatkowymi zapłaciłam za wszystkie badania w ciąży 2448 zł. Myślę, że nawet prowadząc ciążę na NFZ część badań jest płatna - ale mogę się mylić.
Inne koszty prowadzenia ciąży
W inne koszty prowadzenia ciąży wrzuciłam tylko jeden koszt, czyli spotkanie z prywatną położną środowiskową. Dlaczego wybrałam się do prywatnej położnej? Cóż, po pierwsze mogłam iść do niej razem z V. Po drugie - wizyta ta trwała 2,5 godziny. Dowiedzieliśmy się wszystkiego na temat porodu wcześniaka (miałam zagrożenie przedwczesnym porodem) oraz dziecka donoszonego. Położna mówiła o wszystkim tak, że w sumie nie mieliśmy żadnych dodatkowych pytań. Przy okazji V. zmienił zdanie i chciał być przy porodzie. Dowiedział się, jak może pomóc, na czym poleca jego rola oraz jak może złagodzić mój ból.
Dla kontrastu wizyta na NFZ trwała 20 min. Położna zdążyła odpowiedzieć na 2 pytania, posłuchać serca dziecka i tyle. Nie obwiniam jej, tylko system. Nawet gdyby chciała poświęcić mi więcej czasu - po prostu nie mogła tego zrobić. No i przez pandemię nie ma mowy o wizycie z partnerem.
Tym bardziej nie żałuję 200 zł wydanych na położną prywatną.
Koszty prowadzenia ciąży - podsumowanie
Podsumowując: prowadzenie ciąży kosztowało mnie:
- wizyty u lekarzy - 4050 zł
- badania - 2448 zł
- leki - 803 zł
- inne - 200zł
co razem daje: 7501 zł. Czy to dużo, czy mało - sama przemyśl.
Dla mnie są to duże pieniądze, ale gdy pomyślę sobie o komforcie psychicznym moim, mojego partnera - warto było. Czułam się zaopiekowana, w każdej chwili mogłam dzwonić do mojej lekarki, mogłam przyjechać na dodatkową wizytę. Wiem, że miała wszystko pod kontrolą, bo moja ciąża była bardzo problematyczna, a jednak udało się ją donosić szczęśliwie. Na NFZ nie miałam takiej szansy. I za to - za tę szansę - byłam w stanie zapłacić każde pieniądze.
Mam nadzieję, że tym wpisem rozjaśnię, jak wygląda prowadzenie problematycznej, zagrożonej ciąży prywatnie. Nie są to małe koszty, ale mogą być one niższe lub wyższe - wszystko zależy od konkretnej ciąży. Ja tylko podzieliłam się własnymi doświadczeniami.
Przygotowałam też dla ciebie do pobrania arkusz do zapisywania wydatków w ciąży - w trzech kolorach. Możesz sobie pobrać i wydrukować.
A tymczasem trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Jeśli byłabym w ciąży, to chyba zdecydowałabym się na prowadzenie jej prywatnie
OdpowiedzUsuńOj tak... Prowadzenie ciąży to ogromny wydatek! Dlatego ja chodzę zarówno na wizyty prywatne, jak i na NFZ. Przynajmniej badania mam za darmo...
OdpowiedzUsuńDobre i to! Ja na NFZ nie zaufam już żadnemu ginekologowi, dlatego nie zdecydowałam się na takie prowadzenie ciąży
Usuń