Myślałam, że tym razem zbyt wiele nie będę dla ciebie mieć. Ale udało się. Opiszę ci dwie książki, film i wstrząsający reportaż, który obejrzałam wczoraj i nadal nie mogę się pozbierać. Zaciekawiłam cię? Kubek z herbatą/kawą w dłoń! Mam nadzieję, że miło spędzisz ze mną czas.
KSIĄŻKI NA JESIEŃ
"MOC DOBREGO SNU" DR MICHAEL MOSLEY
Książkę tę dostałam na urodziny (w sierpniu, ale to nie ważne). Liczyłam na nią wcześniej, bo w ciąży miałam problemy ze snem. Teraz mój sen nie zależy ode mnie, więc mi nie pomoże, ale tak czy tak przeczytałam, bo higiena snu jest ważna. Czy dowiedziałam się z niej czegoś nowego? Ciekawego? Wartościowego? Pomocnego?
I tak i nie.
Higiena snu jest bardzo ważna. Wiedziałam już wcześniej, że łóżko ma kojarzyć się tylko ze spaniem, przytulaniem, seksem itd. W łóżku nie oglądamy telewizji, nie korzystamy z telefonu (choć ostatnio to znów mój problem). Dr Mosley obala mit niebieskiego światła, bo według niego sprzęty nie wytwarzają go tyle, by zakłócać dobry sen. Zaleca jednak rezygnację z "ekranów" na godzinę lub dwie przed snem, ale z innego powodu. Chodzi o to, że to pobudza mózg: gry, filmy, seriale czy czytanie wiadomości. Pobudzony mózg nie zaśnie.
Książka przepełniona jest radami na temat poprawy jakości snu. Autor wyjaśnia, dlaczego niektórzy są nocnymi sowami, a inni rannymi ptaszkami; dlaczego nastolatki śpią do późna, a najmłodsze pociechy tylko wtedy, gdy jest ciemno i latem potrafią zaszczycić pobudką o 5 rano. To wszystko ma podłoże naukowe, a ja naukę kocham całym sercem.
Jednakże, nim polecę tę książkę, muszę powiedzieć, że z jedną rzeczą się nie zgadzam. Dla osób otyłych proponuje on schudnięcie, co ma pozytywny wpływ na zaburzenia oddychania (bezdech senny), co oczywiście zostało zbadane i ma rację. Ale! Proponuje on dietę 800 kcal dziennie, co jest niedopuszczalne! Chudnięcie w megaszybkim tempie nie jest dla nikogo dobre. Lepiej robić to stopniowo.
Oprócz tego szczegółu książkę polecam. Być może znajdziesz w niej jakąś poradę, która poprawi twój sen. Na końcu są także przepisy kulinarne z produktów, które wpływają pozytywnie na jakość snu.
Moja ocena to ★★★★★★★ (7/10)
"SPRAWA NINY FRANK" KATARZYNA BONDA
Do twórczości tej autorki przymierzałam się bardzo długo... a szkoda, bo moja lista rosła i rosła, a raczej więcej jej książek nie przeczytam. Mam mieszane uczucia.
Głównym bohaterem jest profiler, czyli psycholog policyjny, Hubert Meyer, który w "nagrodę" i "dla odpoczynku" zostaje wysłany na wieś, by badać sprawę morderstwa aktorki, Niny Frank. Trafia on na komendanta, który próbuje się popisać z każdej strony oraz na bardzo ciekawych ludzi. By znaleźć mordercę stosuje nietypowe metody, które jednak okazują się skuteczne.
Książka pełna jest humoru, który nawet do mnie trafia. I wszystko byłoby super, gdyby nie zakończenie. Ja naprawdę nie rozumiem, co tam się stało. Naprawdę. Nie wiem, czy ja coś źle przeczytałam, czy co, ale skąd to zakończenie się tam wzięło - tego nie wiem. Być może dam szansę jeszcze jednej książce, ale nie jestem pewna.
Moja ocena to ★★★★★ (5/10)
FILMY NA JESIEŃ NETFLIX
"ZANIM ODEJDĘ" / 'BEFORE I FALL'
Gdy zaczęliśmy go oglądać, miałam ochotę wyłączyć. Wydawał mi się zwykłym odmóżdżaczem dla nastolatek. Nie mam nic przeciwko takim filmom, bo nie zawsze trzeba oglądać ambitne kino. No ale przecież miałam ochotę na dramat (przeważnie mam ochotę na dramat), a tu takie... byle co.
Ale obejrzeliśmy do końca i nie żałuję. Pokazano w nim ważne rzeczy. Główna bohaterka kończy szkołę średnią. Budzi się pewnego dnia i wszystko dzieje się jak zwykle w Walentynki. Dziewczyny dostają róże, a które zbierze najwięcej ta jest "najlepsza". Samantha dostaję najpiękniejszą różę od pewnego chłopaka, ale w ogóle jej nie docenia. A przy okazji należy ona do paczki tych "lubianych" dziewczyn, które znęcają się psychicznie nad innymi.
Film porusza właśnie kwestie znęcania psychicznego, kwestie zdrady w związku, przyjaźni, rodziny... a wydaje się taki banalny na początku.
Pod koniec dnia dziewczyny idą na imprezę, na której dzieją się złe rzeczy. W końcu wsiadają do samochodu, a kierująca samochodem jest pod wpływem alkoholu. Nie może skończyć się to inaczej niż wypadkiem. Tyle, że po wypadku Samantha budzi się... poprzedniego dnia. I przeżywa go w kółko, aż w końcu nie znajdzie rozwiązania.
Uważam, że naprawdę warto obejrzeć ten film. Tym bardziej, mając dzieci, bo to, co dzieje się w szkołach, naprawdę bywa tak okrutne, jak przedstawione na filmie.
Moja ocena to ★★★★★★★★★ (9/10)
REPORTAŻ KATARZYNY GÓRNIAK I MAGDY ŁUCYAN "TAKA TWOJA URODA" W "CZARNO NA BIAŁYM" TVN24
Miałam go nie oglądać, bo nie mam TV. Jednak udało się i nie żałuję. Obejrzałam go wczoraj o 20:30, a do teraz tak naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Już dawno nie płakałam z powodu endometriozy, a wczoraj płakałam kilkukrotnie. Łzy stawały mi w oczach podczas oglądania, a gdy rozmawiałam na ten temat z V. (też oglądał!), zaczęłam płakać.
Historie czterech kobiet, które zmagają się z endometriozą. To reportaż, to wszystko dzieje się naprawdę. 30 lat czekania na diagnozę. bezpłodność. Wielokrotne operacje. Brak macicy. Jajników. Jajowodów. Części jelita. To tylko niewiele z problemów tamtych kobiet.
Endometrioza dotyka 1 na 10 kobiet - tak się mówi przez cały czas, a prawda jest taka, że jest ich coraz więcej i niedługo będziemy mówić nawet o 1 na 6. Są cztery stopnie choroby, więc jedna drugiej nie jest równa. Wiele kobiet ma ognisko w bliźnie po cesarskim cięciu i to jedyny ich problem. A niektóre - jak kobiety z reportażu - mają wiele nacieków, operacji za sobą. Powiem tak: gdy przez chorobę stoisz w oknie, by z niego skoczyć... to nie jest twoja uroda.
Okres nie musi boleć, ale lekarze na NFZ tak właśnie mówią. Część prywatnych także. Operacje na NFZ są niedofinansowane i mogą zostać zrobione po macoszemu, albo wcale. To długie operacje. Mnie kroili przez ponad 2 godziny (chyba 2,5 jak dobrze pamiętam). A nie było jeszcze "aż tak źle". Nacieki miałam najdalej na odbytnicy. A co, gdyby musieli mi wyciąć kawałek jelita? Pęcherza?
Tak właśnie ta choroba wygląda. A raczej nie wygląda, bo jej nie widać. I dlatego właśnie ciągle słyszymy o tym, że wymyślamy, że histeryzujemy. A my, chorujące, możemy być pewne jednego: będzie gorzej. Po ciąży nie minie. Ciąża to nie lekarstwo.
Rocznie więcej kobiet potrzebuje operacji na endometiozę niż wszystkich ludzi na wszystkie typy nowotworów. Jednocześnie nie ma żadnego leczenia w tym kraju. Padł tam taki "żart", że gdyby mężczyźni chorowali na endometriozę, lek już dawno byłby wynaleziony i ja w to wierzę, bo niejednokrotnie wyśmiali mnie lekarze-mężczyźni.
Wypowiedziała się także lekarka (ginekolożka onkologiczna), która przeprowadza takie operacje. Powiedziała, że to są najtrudniejsze relacje, bo w środku nic nie wygląda tak, jak powinno. Narządy są pozrastane ze sobą.
Chciałabym, by każdy człowiek obejrzał ten reportaż. By ci wszyscy mężczyźni i te wszystkie kobiety, które wmawiają nam, że wymyślamy, udajemy, że taka nasza uroda, otworzyli oczy.
Moja ocena to ★★★★★★★★★★ (10/10)
Co ciekawego przeczytałaś/obejrzałaś ostatnio? Daj znać w komentarzu!
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Ja też płakałam po reportażu i teraz też mam łzy w oczach Masz rację, że każdy powinien go obejrzeć a przede wszystkim każdy lekarz łącznie z ginekologami
OdpowiedzUsuń:(
UsuńBardzo ciekawe propozycje, chętnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadły ci do gustu :)
Usuń"Zanim odejdę" oglądałam i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńReportaż na temat endometriozy muszę nadrobić. Odnośnie książek Bondy, to mnie również jakoś szczególnie nie porwały :P
OdpowiedzUsuńNadrób koniecznie!
UsuńOglądałam "Zanim odejdę". Świetny! ;)
OdpowiedzUsuń