Od kobiety dla kobiet

Ten wpis pisząc dzień wcześniej, ale to nieważne. Dzień Kobiet jest tylko raz w roku, ale myślę że pewne rzeczy powinnyśmy dawać sobie każdego dnia: miłość do siebie, szacunek, wsparcie od samej siebie dla samej siebie, czułość, przyjaźń. Każda z nas powinna zadbać o to, by żyć na własnych zasadach. By być sobą. Nie taką, jakiej oczekują od nas inni; nie taką, jaką ktoś inny chciałby nas widzieć, ale po prostu sobą - w zgodzie ze swoimi wartościami i tym, czego od życia tak naprawdę chcemy. Z drobnymi kompromisami, bo bez nich nie da się żyć w społeczeństwie, czy też funkcjonować w związku. Ale nigdy kosztem swoich wartości, a już tym bardziej kosztem siebie.

Ten blog, ale też newsletter czy mój profil na Instagramie, kieruję głównie do kobiet. Mężczyźni mogą czytać, nie mam nic przeciwko! Ale muszą borykać się z tym, że piszę w formie żeńskiej - od kobiety, do kobiety. My z wszechobecną formą męską zmagamy się ciągle (przecież nie możesz być DERMATOLOŻKĄ*, musisz być panią dermatolog; w każdej książce, w każdym artykule zwracają się do czytelników (właśnie: dlaczego nie "czytelniczek"?) formą męską. U mnie - dla odmiany - występuje forma żeńska i to się nigdy nie zmieni.

Z tego powodu nie mogłabym nie złożyć ci życzeń z okazji naszego święta. 

Życzę ci odwagi, byś była sobą. Byś miała siłę walczyć o siebie, o to, jaka chcesz być i jaka jesteś. Nie mnie oceniać. Jedna z nas będzie bizneswoman, bezdzietna; inna zaś może świetnie odnajdować się w byciu pełnoetatową panią domu - to tylko i wyłącznie twój wybór, kim chcesz być. Życzę ci, byś była szczęśliwa w swoim życiu. By twoja rola, którą przyszło ci pełnić, była twoja. Nie drugoplanowa. Nie poboczna. By była to główna rola w twoim życiu - takim, jakiego pragniesz. 

Życzę ci też, byś nie dała się presji otoczenia. Nie musisz być perfekcyjna. Nie musisz być zawsze uczesana i umalowana. Nie musisz być idealną panią domu. Nie musisz... tak naprawdę nic. Życzę ci, byś to, co robisz w życiu, robiła z chęci, potrzeby, a nie dlatego, że "musisz".**

Życzę ci, byś dała sobie prezent w ten dzień. To nie musi być nic drogiego, ani fizycznego. 

Jaki prezent możesz sobie dać?

Regularne badania

Jesteśmy świetne w dbaniu o innych. Zadbajmy o siebie. Podstawowe badania: mocz, mofrologia, może poziom cukru we krwi? Poszukaj zaleceń dla kobiet w twoim wieku. Jeśli cię stać - możesz to zrobić prywatnie. Jeśli nie - poproś lekarza pierwszego kontaktu o skierowanie.

Nie zapominaj o wizycie u ginekologa. On, czy też ona, nie gryzie, a może ci pomóc. Koniecznie zrób cytologię, jeśli od co najmniej roku jej nie robiłaś. Może też USG piersi?

Odpoczynek

Przestań przez chwilę gonić za wszystkim. Usiądź spokojnie z kawą, herbatą czy innym napojem, jaki lubisz. Przestań myśleć o tym, co jest do zrobienia. Uwierz mi, że pranie nie ucieknie. A ty odpoczniesz, jeśli przestaniesz się ciągle przejmować tym, co jeszcze jest do zrobienia. 

Odpuść sobie

Przestań wymagać od siebie perfekcji. To trudne, ale możesz się tego nauczyć. Jak raz nie odkurzysz, świat się nie zawali. Jak goście przyjdą, a w zlewie będą brudne naczynia - świat się nie zawali. Jak nie upieczesz ciasta w weekend - świat się nie zawali. Nie musisz mieć wypucowanego na błysk mieszkania. Z nieumytą podłogą też da się żyć. 

W pracy także nie musisz być idealna. 

Pozwól sobie na błędy

Choć niektóre moje życiowe błędy pamiętam do dziś i aż serce przyspiesza i ściska mi żołądek... nauczyły mnie czegoś. Po pierwsze tego, że jestem tylko człowiekiem, a ludzie błędy popełniają. Po drugie: że to wszystko mija. Tak naprawdę większość z błędów, które popełniłam, nie ma teraz aż takiego znaczenia, albo zaprowadziły mnie tu, gdzie jestem teraz. A teraz jest mi dobrze. 

Pozwól sobie na błędy i nie biczuj się za każdy. Przesolona zupa się zdarza. 

Przyjemność tylko dla ciebie

Znajdź chwilę na przyjemność tylko dla ciebie. Taką, która sprawi ci radość. Nie ważne, czy trwa 5 minut, czy 3 godziny. Wszystko zależy od ciebie i od twoich zasobów czasowych. Gdy jesteś zabiegana, może nałożenie maseczki podczas kąpieli będzie super pomysłem? A może masz czas na długi spacer? Wyjście na basen? Upieczenie ulubionego ciasta? Warunek jest jeden: ma być to przyjemność dla ciebie, a nie z myślą o innych. 

Powiedz sobie coś dobrego

Albo - jeśli tak, jak ja, uważasz, że gadanie z odbiciem w lustrze nie jest dla ciebie - napisz w notesie, dzienniku, notatce w telefonie coś miłego od siebie dla siebie. Pochwal się za dobrze wykonane zadanie, powiedz sobie komplement, znajdź swój atut, mocne strony, przypomnij sobie swoje sukcesy, albo chociaż powiedz sobie, że fajnie się ubrałaś. 

Pamiętaj o sobie na co dzień, a nie tylko 8. marca. 

A czego ty życzysz innym kobietom?

Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!

*Feminatywów używano już ponad 100 lat temu [1], a teraz wracają do łask, co się ludziom zwyczajnie nie podoba. Cóż, też niektóre słowa mi się nie podobają, a jednak nie bojkotuję ich używania. 

**Tak, musimy chodzić do pracy, musimy oddychać, jeść itd. Ale nie musimy rezygnować z kontaktów z przyjaciółmi, bo mąż sobie tego życzy. Nie musimy nosić spódnicy do kostek, bo tak wypada. 

Źródła: 

[1] https://wielkahistoria.pl/zenskie-koncowki-feminatywy-w-ii-rp-uzywano-ich-w-polsce-juz-100-lat-temu-i-nie-wzbudzaly-kontrowersji/