Kwiecień minął mi tak szybko, że sprawdziłam w planerze, czy aby na pewno przeżyłam wszystkie jego tygodnie, czy może po prostu ktoś mi któryś ukradł. Były wszystkie i nadal nie dowierzam, że mamy już maj. Ale czuję, że poprzedni miesiąc wykorzystałam na maksa i jestem z niego bardzo zadowolona. Już ci wszystko opowiadam.
Czuję się...
Pełna nadziei na zmianę pracy. Zaczęłam działać w tym kierunku i mam chęci, mam wielką motywację i naprawdę dużo wiary w to, że się uda. Już dawno się tak nie czułam. Przy okazji czuję trochę strachu, że jednak może nie wyjść, ale ten strach jest mniejszy niż moja nadzieja.
Czuję się też spokojniejsza. Spotkam się z psycholożką i widzę pierwsze efekty. Dzięki temu mam też inne podejście do Małego Człowieka i uczę się też trochę inaczej wyrażać emocje. Nie jest łatwo i są takie dni, gdy wychodzę z siebie i mam ochotę płakać, ale zdarzają się na szczęście coraz rzadziej.
Potrzebuję...
Nie wiedziałam, ale potrzebowałam kursu Copyczewskiej. Dowiedziałam się o tym, jak bardzo go potrzebowałam, dopiero w trakcie przerabiania go. Zakup był spontaniczny (były ostatnie godziny promocji jak na nią trafiłam na Instagramie @copyczewska) i nie żałuję ani złotówki. Widzę już pierwsze efekty, a dopiero zrobiłam ćwiczenia z pierwszego dnia (i trochę z reszty, ale muszę jeszcze nad tym usiąść). Efekty mam na myśli finansowe. Kurs możesz kupić tu: Warsztaty strategiczne i jest naprawdę wart swojej ceny.
Potrzebowałam też wizyty u psycholożki. Zrozumiałam wiele rzeczy, a to dopiero początek. Wiem, że czeka mnie sporo pracy nad sobą, ale jestem pewna, że da mi to więcej spokoju w życiu... i radości.
Jestem wdzięczna za...
Jestem wdzięczna za to, że mogę się rozwijać i próbować różnych rzeczy. Udało mi się prawie zrealizować cel sprzedaży ebooka "Ogarnij swoje finanse!"(zobacz TUTAJ) i jestem z siebie dumna. Ale bez ciebie by się to nie udało. Cieszę się, że mogę ci przekazywać wiedzę w takiej formie.
Jestem wdzięczna za piękniejszą pogodę pod koniec miesiąca i to, że końcu przyszła wiosna. Jeszcze nie miałam aż tyle czasu (za wyjątkiem weekendu majowego), by spędzić go na dworze, ale obiecuję poprawę w tym kierunku.
Jestem też wdzięczna za to, że mój mąż jest dla mnie oparciem. Dzięki niemu także mogę stawać się coraz lepsza. Rozumie mnie jak nikt inny.
Czekam na...
Czekałam na premierę ebooka "Ogarnij swoje finanse!" i w końcu się doczekałam.
Ale oprócz tego czekałam na wyjazd na koniec kwietnia, który bardzo fajnie się udał. Odwiedziliśmy Park Dinozaurów JuraPark Solec Kujawski i podobało nam się. Nie wiem, co o tym sądzi Mały Człowiek, ale oglądał ścieżkę bardzo wnikliwie. Dinozaury nie robiły na nim takiego wrażenia.
Cieszę się...
Cieszę się z tego, że Mały Człowiek jest coraz większy. Nie tęsknię za tym, jak był noworodkiem. Teraz jest z nim już o wiele fajniej. Zaczyna dyskutować po swojemu, bawić się fajnie (np. w budowanie i psucie wieży z klocków), można z nim wchodzić w interakcje. Każdy czas ma swoje plusy, ale im jest starszy, tym bardziej go "lubię" :)
Cieszę się też z tego, że nauczyłam go spać w łóżeczku. W dzień potrafi przespać ok. 1-2 godziny, a w tym czasie ja mogę robić swoje rzeczy (czyli zajmować się blogiem czy pracą, albo odpoczynkiem). Wieczorem także śpi w łóżeczku. Rekord był do 3 w nocy (potem musiałam go rozebrać z mokrych ubranek i żeby go nie rozbudzić, położyłam go z nami). Jeszcze trochę i nauczy się tam spać do rana.
Pracuję nad...
Pracowałam nad ebookiem "Ogarnij swoje finanse!", potem nad promocją, nad wyzwaniem, szkoleniem, portfolio copywritingowym, blogiem, Instagramem... i wieloma innymi rzeczami. To wszystko wydaje się "siedzeniem w domu" i "siedzeniem przy komputerze", ale to naprawdę ogrom pracy, którą trzeba wykonać każdego dnia.
Tęsknię za...
Nie wiem, czy za czymś tęskniłam. Bardzo mi się ten miesiąc podobał i chyba niczego mi nie brakowało.
Chciałabym...
Chciałabym zacząć pracę "na swoim" lub po prostu zdalnie, żebym nie musiała wracać na etat. Myślę, że macierzyński jest dla mnie szansą na zmiany, na które nie odważyłabym się (ale też nie miała siły i czasu), gdybym ciągle pracowała.
Chciałabym też poświęcać więcej czasu na odpoczynek i być bardziej jedno- niż wielozadaniowa.
Najważniejsze wydarzenie...
Premiera mojego ebooka "Ogarnij swoje finanse!", bo dzięki niemu dostałam kopa do działania w kierunku własnej działalności.
To już wszystko na dziś.
Jeśli chcesz, napisz w komentarzu, co dobrego (lub niedobrego) spotkało cię w kwietniu!
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Ps. Jeśli chcesz fragment mojego ebooka "Ogarnij swoje finanse!" za darmo, wystarczy że klikniesz w zdjęcie poniżej. Dorzucam też fajny rabat na moje wyzwanie (aż 60%!).
Trzymam mocno kciuki abyś zmieniła pracę na lepszą na wymarzoną
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wszystko jest na dobrej drodze :)
Usuń