Wyświetlanie postów z październik, 2023
Przyszła prawdziwa jesień. Jak zobaczysz w mieście niską osóbkę opatuloną w „pelerynkę” przeciwdeszczową wielkości spadochronu – to ja. Ale przynajmniej nie moknę, gdy przemierzam miasto piechotą, bo zepsuło się nam auto.
Choć swój „dobytek“ minimalizowałam już wielokrotnie, zawsze znajdzie się coś, czego jeszcze mogę się pozbyć. Za małe ubranka Małego Człowieka, wypisane mazaki, nieważne papiery... ale jak pozbywać się rzeczy, które zajmują miejsce tylko dlatego, że mamy do nich sentyment? Opowiem Ci o tym!
Marzyliśmy o złotej jesieni. I taka była przez pierwsze dwa tygodnie. Teraz nastało ochłodzenie (choć jeszcze ma być ponad 20 stopni! No dobra, zanim to opublikowałam, zrobiło się jeszcze zimniej) i deszcz. Wiesz, tak właśnie wygląda jesień i to też jest potrzebne. Zamiast narzekać na pogodę za oknem, lepiej skupić si…
Kolejny miesiąc za nami. Tym razem jestem bardziej zadowolona z efektów odgracania mieszkania. Przybyło też nieco mniej rzeczy niż w sierpniu. Było kilka prezentów i zakupów. Jak to wyglądało? Zobacz sama!