W idealnym świecie kot byłby grzecznym i kochającym pupilem, który widzi w tobie pana, władcę. Kot by cię szanował i kochał. Byłby wdzięczny za każdą minutę z tobą spędzoną. Nie budziłby w nocy, nie robił bałaganu. Za to by się ciągle przytulał i ugniatał twoje smutki...
Ale nie żyjemy w idealnym świecie.
No chyba, że idealnym dla kota. Bo to przecież kot jest panem, władcą i twoim nowym bogiem. To ty masz go wielbić i szanować, nie on ciebie.
Skoro tak...
Kim więc jesteś dla swojego kota?
LODÓWKĄ. Kot widzi w tobie ten zacny domowy sprzęt. Gdy tylko miałknie, biegniesz do niego z najlepszą karmą. On oczywiście to doskonale wie. Ty także coś wiesz. Wiesz, że karma się zwraca.
MOBILNYM URZĄDZENIEM SPRZĄTAJĄCYM. Które zwróconą karmę pozbiera, umyje podłogę, wyczyści kuwetę. Gdy kotek, robiąc siku nie trafi do kuwety (pomińmy fakt, że stoi ona w innym pomieszczeniu - przecież się starał) ty będziesz sprzątać i przy okazji umyjesz kota, który akurat musiał się tam od razu położyć.
PRZENOŚNYM POSŁANIEM. Jesteś miękkim człowiekiem, toteż logiczne iż kot się na tobie położy. Nie, nie ważne, że chciałaś zrobić obiad, posprzątać, umrzeć w spokoju. Najpierw koteczek się umości, wyśpi, a potem zajmiemy się twoimi podrzędnymi sprawami jak jedzenie czy picie. Wspominałam, że kot potrafi spać cały dzień?
ULUBIONĄ ZABAWKĄ. Szczególnie w nocy. Na twoim brzuchu fajnie się skacze. Na twojej głowie fajnie bawi się włosami oraz ostrzy pazurki wbijając je w czaszkę. Jeśli jesteś dość wysoką osobą, kot zobaczy także w tobie pas startowy do skoku na parapet.
BŁAZNEM NADWORNYM. Służyć masz głównie do zabawiania koteczka w jego wolnym czasie. Nie istnieje pojęcie: twój wolny czas. Pamiętaj, służba jest na każde zawołanie. Zabawianie kota polega na bawieniu się jego zabawkami. Nie, on nie będzie się bawił, tylko będzie patrzył. To przecież robi najlepiej.
A co w was widzą wasze koty?
Prawda. I dlatego koty są najlepsze ;P
OdpowiedzUsuńzdecydowanie!
UsuńCzasami jestem drapakiem, kiedy latają jak zwariowane z wyciągniętymi pazurami, albo gryzakiem kiedy przestaję głaskać :D
OdpowiedzUsuńjak mogłam o tym nie wspomnieć :D
Usuńbłazen nadworny mnie rozsmieszył;P
OdpowiedzUsuńto nie jest zabawne. TO poważna funkcja :D
UsuńHe, he. :D Ja nie mam kota, ale lubię te zwierzaki. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKota nie mam, ale zawsze chciałam mieć teraz jednak unikam bo mam alergię na nie, zresztą mój mąż też :(
OdpowiedzUsuńszkoda ;(
UsuńTaaaak... ten koci punkt widzenia jest trochę inny od naszego;) Nic tylko się od nich uczyć...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
;)
UsuńKota nie mam, nigdy się do nich nie mogłam przekonać ;/ Zdecydowanie wolę psiaki :)
OdpowiedzUsuńnie każdy musi lubić koty:)
Usuń