Przyszła prawdziwa jesień. Jak zobaczysz w mieście niską osóbkę opatuloną w „pelerynkę” przeciwdeszczową wielkości spadochronu – to ja. Ale...
Minął miesiąc, a ja nie przegapiłam tego czasu i pędzę do ciebie z #endorelacją miesiąca. Proszę, doceń to, że pamiętałam i wyrobiłam się na czas, bo ostatnio moja organizacja leży i kwiczy. Wzięłam się za nią porządnie od niedzieli i już przynosi efekty. Jak mogłam o tym zapomnieć? Dobra, nie będę przedłużać i już zabieram się za pisanie #endorelacji, a jest o czym pisać, bo co nieco się zmieniło. Troszkę poszło nie po mojej myśli. Ale stało się coś dobrego. Jeśli śledzisz mnie na instagramie, to możesz już się domyślać, o co chodzi. A jeśli nie, za chwilę wszystkiego się dowiesz.
#endorelacja - jak wygląda endometrioza?
- prosicie mnie, kochane czytelniczki, o więcej na ten temat,
- piszę to też dla siebie, by potem móc wrócić i porównać,
- piszę o endometriozie, bo ktoś musi o tym pisać i nagłaśniać problem,
- piszę, bo choruję, to część mojego życia, o której chcę mówić,
- piszę, bo chcę pomóc wam (zarówno chorym dziewczynom, jak i tym, które podejrzewają u siebie endometriozę).
#endorelacja - okres podczas endometriozy
- dzień 1. Okres zaczął się po południu. Troszkę bolał mnie brzuch, ale pomógł mi najsłabszy ibuprofen (przypomnę, że normalnie jadę na ketonalu, a i ten nie zawsze działa). Krwawienie zaczęło się dopiero późnym popołudniem i było znikome (jak to pierwszego dnia bywa).
- dzień 2. Okres zaczął się rozkręcać, ale nim zdążył się dobrze rozpędzić, przystanął. To znaczy: brzuch mnie nie bolał (dopiero, jak miałam pełny pęcherz w pracy), a krwawienie było umiarkowane. Przez chwilę myślałam, że będzie niczym wodospad, ale tak szybko, jak się to zaczęło, jak szybko się skończyło i teraz tak się tylko sączy.
- dzień 3. Dziś brzuch mnie bolał dwa razy (ale to takie chwilowe skurcze). Krwawienie - lekkie. Jak na mnie oczywiście. Spokojnie dałabym radę o 3-4 podpaskach dziennie (ze względów higienicznych zmieniam częściej). W nocy nic nie przeciekło, a ja spałam spokojnie.
#endorelacja - inne objawy endometriozy
#endorelacja - naturalne sposoby na endometriozę
#endorelacja - endometrioza a sport
Kompletnie nie zważając na to, że wyzwanie już się skończyło, ja postanowiłam je podjąć. Endomenda miała dla mnie inne plany i postanowiła zesłać mi okres. Kiedyś nawet nie śmiałabym podnieść się z łóżka, a tym razem udało mi się zrobić cały trening Dominiki na tylną taśmę (możesz go znaleźć w zapisanych relacjach na jej profilu). Nawet udało mi się dotknąć podłogi dłońmi! Więc możesz być ze mnie dumna.
Wychodzi więc na to, że da się żyć z endometriozą i normalnie funkcjonować. Oby każdy miesiąc taki był i tobie, jeśli też chorujesz, tego życzę.
W poniedziałek mam wizytę u ginekolożki. Zobaczymy, co dalej. Na razie bądźmy dobrej myśli.
Jeśli masz jakieś pytanie, napisz je w komentarzu. Na pewno odpowiem. A tymczasem trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Zapraszam cię też na mojego instagrama, gdzie pojawiają się sobotnie stories na tematy, które możesz wybrać. Ogólnie jestem tam troszkę częściej niż tu :)
Świetna nazwa - endomenda -pasuje do tej choroby Cieszę się , że tym razem było lepiej i życzę żeby za każdym razem było jeszcze lepiej
OdpowiedzUsuńPs.Kocham Cię. Mama
Będzie lepiej. Musi być!
UsuńPs. Też cię kocham <3
Cieszę się że tym razem obeszło się bez dodatkowych cierpień. Nie mam endometriozy ( dzięki tobie robiłam badania i ją wykluczyłam ) ale to nie oznacza że sama nie przechodziłam takich krwawych bolących okresów sądzę że ból wtedy jest nawet gorszy :(
OdpowiedzUsuńDobrze, że zrobiłaś badania! O taki influęs walczyłam :)
UsuńŚwietnie że ten okres był dla ciebie łaskawy. Trzymam kciuki by było coraz lepiej. Cieszę się że mimo wszystko dajesz radę robić to co lubisz i się przy tym nie ograniczasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tego posta. Zawsze dodają mi skrzydeł♡ lecę na mate poćwiczyć;) cieszę się, że ten okres zniosłaś tak dobrze;)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś polecić swojego ginekologa? Szukam kogoś kto w końcu zrozumie co to endomenda, a nie będzie ciągle mówił że wymyślam..
Nie ma za co! Bardzo mi miło <3
UsuńJeżdżę do ginekologa do Wrocławia (A. Gryboś) :)
Jestem z Ciebie dumna ;). Endo menda to okropna choroba. Ale oby już każdy okres wyglądał lepiej !
OdpowiedzUsuńSuper że dobrze się czujesz i oby było tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńDobrze, że choroba nie dawała się we znaki zbytnio, będzie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję!
UsuńDobrze, że tym razem lepiej się czułaś <3 Śledzę Cię regularnie na Insta hehe i chyba też zaczne się od nowa rozciągać
OdpowiedzUsuńU mnie bolesne miesiączki, przy których mdlalach skończyły się dopiero po operacji i kuracji hormonalnej. Teraz niestety po wielu latach znowu nawrót i znowu leki. Przeraża mnie, że muszę je brać, ale bez nich torbiele rozrastają się błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńROzumiem :( na mnie leki nie działają, więc próbuję na inne sposoby. Trzymaj się kochana i oby było chociaż troszkę lepiej.
Usuń