Niedzielne popołudnie miałam spędzić na pieczeniu ciasteczek i odpoczynku, ale wyszło troszkę inaczej. Obudziłam się rano, nieodmiennie zmęczona. Chyba daje mi się we znaki przesilenie jesienne, bo rano jestem nie do życia. A może to przez te zmiany w pracy? Nadal nie przestawiłam się po nockach, a tu już ponad tydzień minął! Cóż, praca zmianowa nigdy nie była, nie jest i nie będzie dobra dla ludzkiego organizmu, który się przez to rozstraja. Może kiedyś o tym napiszę oddzielny tekst? Co ty na to? Wracając jednak, rano pozwoliłam sobie na relaks, czytanie książki (świetnej swoją drogą. Na pewno będzie w ulubieńcach!). A potem...
A potem zajęłam się robieniem porządku z warzywami (od kochanej babci) oraz dżemem z brzoskwiń. Potem zrobiłam ciasteczka, a mój V. zrobił obiad. Wiesz, jakie to przyjemne uczucie, gdy możesz zająć się swoimi sprawami, a potem usłyszeć kochanie, chodź na obiad? Mam nadzieję, że u ciebie w domu wygląda to podobnie i istnieje realny podział obowiązków, ale też miłość, uznanie i przywiązanie.
Do brzegu.
Dopiero teraz znalazłam czas na napisanie dla ciebie tego tekstu. Chciałam ci pokazać, że czasem warto zacząć działać, nawet jak nie do końca wiesz, co robisz. Nawet, gdy się boisz. Nawet, gdy się dopiero uczysz.
Zapraszam cię więc na ewolucję mojego bloga. A zmieniło się na nim naprawdę wiele.
Jak zacząć pisać bloga?
Pierwszy wpis pojawił się tutaj 29 grudnia 2016 roku, czyli prawie cztery lata temu. Pisać jednak zaczęłam już wcześniej i być może pamiętasz jeszcze bloga Zaprojektuj swój świat. Podjęłam jednak decyzję o czymś nowym. Przeniosłam wpisy, które uznałam za dobre (głównie o kotach i z szybkimi przepisami na proste i niekoniecznie zdrowe dania).
Teksty były wtedy krótkie i proste. Pojawiało się dużo wpisów z Kociego Punktu Widzenia, skąd w sumie nazwa bloga. Zżyłam się z nią tak mocno, że wykupując niedawno domenę, nie wyobrażałam sobie innej nazwy.
Zobacz > KOCI PUNKT WIDZENIA: REMONT
Pisałam też o swoim życiu, planach, organizacji. Do tej pory lubię planować wszystko i zapisywać różne ciekawe rzeczy.
Zobacz > 3 LEKCJE OD 2017 ROKU
Zobacz > PIZZA Z PATELNI
Blog - początki
Kiedyś miałam ochotę usunąć stare wpisy, ale jednak tego nie zrobiłam. Internet jest już pełny perfekcyjności w każdym calu. Ludzie pokazują swoje osiągnięcia, a nam się wydaje, że to wszystko przychodzi ot tak. I teraz mojego bloga czytają tysiące ludzi miesięcznie, ale wtedy tak nie było. Teraz piszę długie teksty, a wtedy tak nie było. Teraz znam się troszkę na SEO, na pisaniu do internetu, na designie itd. Wtedy nie znałam się kompletnie.
Każdy kiedyś zaczynał. A na moim blogu możesz zobaczyć tę ewolucję.
Oczywiście pojawiały się już wtedy teksty, które nadal są mi bliskie, których tematyka nadal mnie interesuje. Moje zainteresowania się zmieniają, ale pewne rzeczy pozostają niezmienne.
Zobacz > JOGA - POCZĄTKI. CZY WARTO ĆWICZYĆ JOGĘ? KORZYŚCI PŁYNĄCE Z JOGI. PODSTAWY.
Blog - kiedyś i dziś
Nikt z nas nie jest idealny od początku. I teraz moje zdjęcia są dobre (nie mówię, że są świetne czy idealne, bo podziwiam fotografów. Ale są dobre i ładne, tam myślę), ale kiedyś wyglądały okropnie, a czasem to i nawet komicznie. A ja je tu wrzucałam i cieszyłam się nimi. Analizując te moje fotografie można zauważyć spory postęp.
Zobacz > PIERWSZE WIOSENNE ZDJĘCIA
Zobacz > PODEJŚCIE NA ŚNIEŻKĘ, CZYLI CZEGO NAUCZYŁY MNIE GÓRY | KARKONOSZE DZIEŃ 3.
Pisałam też sporo o kosmetykach. Wiesz, kiedyś byłam pierwsza na każdej promocji. A teraz jestem już inna. I ta ewolucja zachodziła stopniowo. Piszę o ograniczaniu, o domowym budżecie, o tym jak nie popadać w konsumpcjonizm (do zakupu płaszcza na jesień zbierałam się chyba ze trzy lata!).
Zobacz > KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY OSTATNIEGO TYGODNIA #1 (tygodnia! A teraz mam problem znaleźć jakieś na ulubieńców miesiąca, bo tak niewiele się u mnie zmienia w pielęgnacji).
Były też tygodniki, ale nie mogłam znaleźć tematów na każdy tydzień. Cóż, moje życie jednak nie jest takie ciekawe, jak mi się wtedy wydawało. Jestem introwertykiem. Lubię podróże, ale nie mam na nie aż tyle czasu i siły, jakbym chciała.
Zobacz > PRAGA, CO W GŁOWIE SIEDZI I ZŁOŚLIWOŚĆ RZECZY MARTWYCH | TYGODNIK
Ale od początku pojawiały się tu tematy ważne dla mnie, przemyślenia na różne tematy i to, co siedziało mi na sercu. Nie były one zbyt poczytne i nadal nie bardzo są, ale i tak czasem mam potrzebę wyrzucenia z siebie pewnych rzeczy.
Zobacz > NARCYSTYCZNE, NARZEKAJĄCE NA WSZYSTKO SPOŁECZEŃSTWO
Zobacz >"PO CO MU ŻONA?", CZYLI O DOBRYM ZWIĄZKU SŁÓW KILKA
Pisanie bloga - o czym pisać?
Lubię też pisać o tym, jak zmienić swoje życie, jak je poukładać, zorganizować. Jak być szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. I kiedyś był to chociażby ten wpis:
Zobacz > LEVEL 10 LIFE
A teraz > DZIEŃ NA RESET (I RELAKS)
Pisałam też różne świąteczne wpisy, których już raczej nie będzie. Moje podejście do religii zmieniło się, o czym całkiem niedawno pisałam. Ale mam w planach napisać jeszcze jeden wpis, bo to wszystko nie jest takie czarno-białe, na jakie wygląda.
Zobacz > KOCI PUNKT WIDZENIA: PIERWSZE ŚWIĘTA, CZYLI WSPOMNIENIA SZCZENIĘCYCH (?) LAT
Zobacz > "NIE, BO TU NIE MA NIEBA. JEST PRZEŚWIT MIĘDZY WIEŻOWCAMI"
Sporo linków się tu pojawia. Kiedyś nie wiedziałam, że to zwiększa ruch na stronie. Tak samo, jak nie wiedziałam, że SEO jest ważne i potrzebne. I że można się go nauczyć. Więc pisałam bez tej wiedzy. Potem, z czasem, zaczęłam się dowiadywać coraz więcej. Zaczęłam też pisać na zlecenie i, dzięki temu, uczyć się jeszcze więcej o tym, jak działa internet.
Teraz, nawet gdy nie jestem aktywna na blogu, ludzie i tak go czytają. Szukają w internecie treści, a mój blog czasem wyskakuje w wynikach wyszukiwania. Nadal nie tak często, jakby tego chciała, ale jednak zaczyna się pojawiać.
Zobacz > CZY TY TEŻ POWIESZ MI, ŻE POWINNAM?
Później skończyłam szkołę i poszłam do pracy. Wtedy mój blog także ewoluował, bo zmieniła się moja pozycja w świecie. Zmieniły się moje poglądy. Zaczęłam zauważać ważne rzeczy, różnice między mną, a resztą ludzi. Nigdy nie czułam, że gdzieś pasuję. I nadal tego nie czuję. Wciąż szukam swojego miejsca w świecie.
Zobacz > TO JUŻ KONIEC (Z PRZYTUPEM) | TYGODNIK
Bądź autentyczna!
Z wiekiem zaczęłam nabierać odwagi. Zaczęłam myśleć o tym, kim jestem i czego chcę od życia. Przestałam się bać tego, co ludzie powiedzą i zaczęłam robić swoje. I kiedyś o moim blogu nie wiedział nikt bliski. A teraz - czyta go mama (pozdrawiam!), brat się interesuje, przyjaciele czytają, a nawet znajomi z pracy. Kiedyś by mnie to przerażało, a teraz... w sumie się cieszę. Bo na blogu jestem autentyczna. Nie mam się czego wstydzić.
Zobacz > 1000 KM, BAŁTYK I NAPISAŁAM ZA DUŻO | TYGODNIK
Zobacz > EKSPEDYCJA EKSPRESS - DZIEŃ PEŁEN PIERWSZYCH RAZÓW
Potem przyszedł rok 2019 i całe moje życie wywróciło się do góry nogami. Zostawił mnie były chłopak, dowiedziałam się, że jestem nieuleczalnie chora, zostałam odcięta od moich kotów. I musiałam sobie ułożyć życie na nowo.
Nie żałuję niczego (no dobra... żałuję kotów... ale mają dobrze u babci). Zmieniłam swoje życie na lepsze. I teraz, mimo nieuleczalnej choroby, jestem szczęśliwa. Mimo tego, że leki na mnie nie działają, jestem szczęśliwa. Mimo fizycznej pracy. Mimo ograniczonego kontaktu z przyjaciółmi, bo pracujemy zupełnie inaczej. Mimo wszelkich przeciwności, jestem szczęśliwa.
Zobacz > JESTEM 1 NA 10 - CHORUJĘ NA ENDOMETRIOZĘ
Zobacz > POTRAFISZ POZWOLIĆ SOBIE NA SZCZĘŚCIE?
Zobacz > CO LUDZIE POWIEDZĄ?
I jestem sobą. Taką, jaką chcę być. Mój V. mnie w tym wspiera. Nie narzuca mi nic. Jest ze mną, bo mnie kocha. Nie dlatego, że ma wobec mnie jakieś oczekiwania.
Teraz piszę na tematy dla mnie ważne, na temat moich zainteresowań, ale też na przyjemne tematy, do niedzielnego ciasta.
Zobacz > CO CHCĘ ZMIENIĆ, BY ŻYĆ (BARDZIEJ) W ZGODZIE Z NATURĄ?
Zobacz > NIGDY NIE ZADAWAJ TYCH PYTAŃ
Zobacz > PODSUMOWANIE WYJAZDU - ILE KOSZTUJE POBYT W KARKONOSZACH?
Teraz wpisy są długie, rzeczowe, merytoryczne. Są takie, jakie przyjemnie czyta mi się u innych. I takie, z których mogę być dumna.
Tak, dokładnie tak ewoluował mój blog. Dojrzewał wraz ze mną. Tak się zmieniał.
Co o tym sądzisz? Jesteś ze mną od początku? Jaki mój tekst zapadł ci w pamięci?
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Świetna ewolucja bloga:) Niestety czytam Cie od niedawna i najbardziej zapadł mi wpis o kotach, chyba 10 przykazań kocich :D
OdpowiedzUsuńMasz okazję nadrobić niektóre teksty :) ooo, koty to był motyw przewodni! :)
UsuńRóżne posty przechodziłam pisząc blog :D Zdjęcia straszyły jakością, ale jakoś dotrwałam 7 i pół roku :D
OdpowiedzUsuńI super! Dobrze, że piszesz i robisz to na pewno lepiej niż wtedy :)
UsuńA u mnie wciąż kosmetyki :D Chyba wcale się nie rozwinęłam przez te lata :D A tak serio, to na inne tematy mogę się uzewnętrzniać w codziennym życiu, tylko o kosmetykach nie bardzo jest z kim pogadać, więc trzeba się wyżyć na blogu ;))
OdpowiedzUsuńNie chodzi tylko o tematykę ;) przecież można być monotematycznym i nadal robić postępy. Na pewno zmieniła się twoja wiedza na ten temat i jakość publikacji :)
UsuńKażda z nas kiedyś zaczynała. Mój blog również ewoluował i wciąż się zmienia...jak ja sama...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ewolucja to jedyna stała rzecz :)
UsuńNasze blogi się zmieniła bo my sami się zmieniani i rozwijamy . Dobre rady dla początkujący . Miło usłyszeć wołanie na obiad :p
OdpowiedzUsuńTo prawdaa :)
UsuńŚwietnie się Twoj blog rozwija☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMój blog też przez ostatnie 6 lat przeszedł ogromną rewolucje, masz racje autentyczność i rzetelność wobec swoich czytelników jest najważniejsza :)
OdpowiedzUsuń6 lat to szmat czasu!
UsuńNajciężej jest na początku, zacząć.. Potem mimo wszystko rozwijamy się :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńJa odwiedzam Ciebie dopiero od tego roku, ale wow, nie wiedziałam w sumie, jaką miałaś przeszłość. Teraz widzę jak bardzo ewoluowałaś i nadal to robisz, jestem dumna ;'')
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńJa lubię strasznie wracać do swoich starych postów i pokazywać innym ( dobra jedynie mojemu chłopakowi ) Ale i tak mam zawsze cringe bo nie ukrywajmy poczatki były trudne a posty zenujace :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Ale początki były ważne, bo bez nich nie byłoby tego, co jest teraz :)
UsuńAż mi przypomniałaś moje początki. Uf, ale to były czasy.
OdpowiedzUsuńCzasem miło jest zobaczyć swoje stare wpisy i właśnie zobaczyć jak się zmieniliśmy, ja właśnie żałuję że skasowałam poprzedniego bloga... był inny niż ten obecny ale mimo wszystko szkoda. Trochę też ciągle czuję się jak początkująca, może dlatego, że nie prowadzę bloga tak intensywnie jak Ty. Kiedyś bym się tym bardziej przejmowała, teraz się po prostu cieszę z tego co i tam mi się udało. I masz racje dosyć jest "perfekcyjnych" blogów i nie tylko, a zdecydowanie lepsze są te autentyczne.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam nawet jak trafiłam na Twojego bloga, ale cieszę się że tak się stało :)
Też skasowałam poprzedniego bloga, ale przeniosłam kilka tekstów tu :) Ja nadal mam siebie za początkującą! To się chyba nigdy nie zmieni :D
UsuńLubię dobrze pisane blogi i ładnie wyglądające, bo czytanie masy błędów na kolorowym tle nie jest przyjemne, ale masz rację, autentyczność jest lepsza ;)
Bardzo mi miło :)
Ja powróciłam do blogowania po dłuższej przerwie, bo po prostu mi jego brakowało. I choć nie jestem zbyt poczytna, choć nie zawsze bloguję regularnie (proza życia) to sprawia mi to wiele frajdy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się też, że mogłam trafić do Ciebie - zostaję na dłużej, bo widzę, że wiele wartościowych wpisów przede mną <3
Skoro sprawia ci to przyjemność, pisz dalej! :) bardzo mi miło i dziękuję <3
Usuń