POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Domowe porady | Organizacja małej kuchni (krok po kroku)

organizacja kuchni krok po kroku

Dzień dobry! Czekam na wiosnę, a tu dziś rano prószył śnieg. No nie fajnie. Nie fajna była także zawartość naszej kuchni przed rewolucją, którą zrobiłam w lutym. Zbyt dużo rzeczy, upchnięte w szafkach, niektóre często używane, a niestety trudno dostępne. Co mnie zmotywowało do zorganizowania kuchni? Cóż, po pierwsze fascynacja minimalizmem, która nie mija mi od kilku lat, a wręcz ewoluuje wraz z każdym miesiącem. Okazało się, że tak czy siak mamy w kuchni za dużo rzeczy. Po pierwsze dlatego, że mamy ich po prostu za dużo, a po drugie - bo część nigdy nie była przez nas użyta! Po co więc mają zagracać nam przestrzeń, której w kuchni zbyt wiele nie mamy? 


Organizacja kuchni - po co?


Jednak nie tylko to zadecydowało o tej zmianie na lepsze. Spodziewając się nowego członka rodziny, musimy zapewnić jemu i jego rzeczom miejsce, którego nam ewidentnie brakuje. Jak więc to zrobić? Inne mieszkanie nie wchodzi w grę - a po za tym, to jest już odpowiednio duże! I właśnie, skoro mieszkanie jest duże, dlaczego nie mamy miejsca? 

Kuchnia ogólnie jest średniej wielkości. Nie jest to mikro-kuchnia z dwoma szafkami na krzyż, ale nie jest to też przestronne pomieszczenie z jadalnią dla całej rodziny. Znaczy - w 3 osoby spokojnie się zmieścimy przy posiłku, ale dla większej ilości osób obiad szykowałam w salonie, do którego trzeba było przestawić stół. 

organizacja kuchni
Na blacie zrobiłam porządek, ale wiele więcej się nie zmieniło. Ręczniki papierowe wylądowały na parapecie, bo będziemy rezygnować z ich używania. Na co dzień na blacie jest także ta zielona podkładka na naczynia (po zmywaniu). 

organizacja kuchni krok po kroku
W rogu blatu są rzeczy, które są często używane oraz takie, które nie mieszczą się nigdzie indziej. Nutribullet (czerwony) jest wysoki, więc nie mieści się w szafkach, a po za tym koktajle robimy 1-3 razy w tygodniu. 




Organizacja kuchni - plan organizacji


Zdecydowałam w końcu, że opracuję porządny plan organizacji kuchni i będę go realizować krok po kroku. Jest to pierwsze pomieszczenie na mojej liście, a zaraz po nim wzięłam się za kolejne. Zorganizowanie kuchni zajęło mi praktycznie cały miesiąc, ale to nie tak, że każdego dnia przebywałam tam po kilka godzin. Nie. Po prostu jednego dnia miałam 10 minut, a innego 30, kolejnego zaś nie miałam ani czasu ani chęci na organizowanie kuchni. Myślę, że gdyby przysiąść do tego raz a dobrze, to spokojnie wyrobiłabyś się w miej niż tydzień, ale ja jestem realistką i wiedziałam, że nie będzie mi się tak chciało. 


Mój plan organizacji kuchni krok po kroku


Krok 1. Odgracanie - pozbądź się zbędnych rzeczy


Jako pierwsze nie było samo organizowanie kuchni, a odgracanie. Co to odgracanie? To pozbywanie się rzeczy, które są zepsute, nie spełniają żadnej funkcji, które są zbędne, nieużywane, przeterminowane itd. Jednym słowem: nieprzydatne. 

Przeglądałam szafkę po szafce i wybieram rzeczy, których nie używamy lub takie, które użyliśmy 1-2 razy. Wyniosłam je wszystkie do salonu (który przez to na chwilę stał się graciarnią) i tak sobie tam czekały na zakończenie tego etapu. 

Jak się okazało: mamy zepsuty mikser (mam nadzieję, że uda się go naprawić) oraz toster (który już raczej nie będzie działać). Oprócz tego nigdy przenigdy nie użyliśmy podkładki metalowej od przyprawnika, bo owe pojemniczki na przyprawy są przyczepione na magnes do lodówki, dziwnego półmiska, kieliszków, szklanek, maleńkiej miseczki w sumie nie wiadomo na co i niektórych drewnianych narzędzi (nie wiem ani jak się nazywają, ani nawet do czego służą). 

Ogólnie zwolniło się sporo miejsca, bo wyniosłam także rzeczy używane bardzo, bardzo rzadko - foremki do ciasteczek, filiżanki, butelkę szklaną... Jednakże są to rzeczy, których się nie pozbywam (po głębszym przemyśleniu). Filiżanki służą za dekorację, a wiosną sieję w nich rzeżuchę. Butelka na pewno jeszcze się przyda. A foremki do ciasteczek używane są głównie do pierniczków (choć myślę też o nich w kontekście zabawy z dzieckiem w przyszłość), więc także zostają. 

Porady dotyczące odgracania:

  • przemyśl, ile razy tak naprawdę użyłaś danej rzeczy - jeśli wcale przez ostatnie wiele miesięcy - nie ma sensu tego trzymać,
  • przemyśl, czy w ogóle wiesz, do czego dana rzecz służy, jeśli jej nie używasz - jeśli nie wiesz, czy naprawdę jest ci potrzebna? 
  • jeśli masz coś takiego, co używasz bardzo rzadko (jak np. moje filiżanki na rzeżuchę), pomyśl, czy znajdziesz dla nich także inne zastosowanie (u mnie teraz to dekoracja),
  • i najważniejsze - bez sentymentów i bez myślenia: nigdy nie użyłam, ale na pewno się przyda. Cóż, nie przyda się. Jak nasze kieliszki - wódki nie pijemy i nie zamierzamy, gdy przychodzą do nas znajomi, także się nie pojawia. Po co więc je trzymać? Komuś może przydadzą się bardziej. 

organizacja małej kuchni
Zmiany widoczne od razu to górna półka - sprzęty, które nie działają zniknęły. Dodatkowo na dolnej półce widać teraz etykietki i o wiele łatwiej znaleźć odpowiedni produkt. 

jak zorganizować małą kuchnię?
W tej szafce było chyba najwięcej zmian. Praktycznie nic nie zostało z poprzedniej zawartości. Filiżanki są teraz ozdobą w salonie, dziwny półmisek jest do oddania, bo nigdy go nie używałam, tak samo salaterki szklane oraz papierowe kubki i świeczki. Zamiast tego są w niej rzeczy używane rzadziej, ale mimo wszystko używane.

Jak zorganizować kuchnię? krok po kroku
Na dolnej półce zmienia się tylko rodzaj herbaty i kawy (znaczy się kawa jest w tym samym słoiku, przesypywana z worka, w której kupiliśmy, tylko ziarnista). Na środkowej półce są kubki, z których korzystamy na co dzień (jest ich więcej, widocznie reszta była w użyciu, ale teraz spokojnie mieszczą się tam wszystkie). Górna półka przeznaczona jest na szklanki, wykałaczki oraz podkładki pod kubki (które używane są rzadko). Zniknęły stamtąd niebieskie szklanki (nie użyłam ich przez ostatnie 4 lata) oraz kieliszki (nie używałam ich nigdy).



Krok 2. Pozbądź się/sprzedaj


Zastanów się, które z tych rzeczy są dobrej jakości i nie są zepsute/zniszczone. Te będziesz mogła sprzedać lub oddać komuś, kto zrobi z nich użytek. 

Sprzęty, które nie działają możesz naprawić, jeśli jest to możliwe. Jeśli nie - pora się ich pozbyć. Nie ma sensu trzymać zepsutych rzeczy, które tylko zabierają miejsce. 

Rzeczy, które nie nadają się do niczego najlepiej pozbądź się od razu. Jeśli tworzysz rękodzieło, możesz pomyśleć też o tych rzeczach w tym kontekście (ale bez przesady, w końcu chodzi o zyskanie miejsca, a nie przełożeniu rzeczy z jednej kupki na drugą). U mnie do rękodzieła idą słomki, których nie używamy do picia (i więcej żadnych słomek nie kupię, to był zły wybór sprzed lat). 

Ten krok możesz także zostawić na sam koniec, ale warto pozbywać się rzeczy od razu, by nie zalegały i nie wrócić do nich z sentymentu. 


Krok 3. Organizacja


Krok trzeci jest najbardziej złożony, bo tyczy się już samej organizacji. Przyszła pora na zajęcie się tym, co pozostało w kuchni. 

Organizacja kuchni nie jest prosta, ale możemy sobie ją znacznie uprościć:
  1. Organizacja blatu w kuchni - pomyśl, czy chcesz mieć na blacie dużo czy mało rzeczy. Co musi tam być? Co warto mieć na wierzchu, a co wolisz schować? Pamiętaj też o tym, że na tym blacie na co dzień wykonuje się pewne czynności i nie jest to tylko organizacja, by zrobić zdjęcie, ale też funkcjonować w takim a nie innym układzie każdego dnia.
  2. Organizacja szafek w kuchni - pomyśl, ile masz szafek i ile masz rzeczy. Otwórz każdą szafkę i sprawdź, co w nich pozostało, ile miejsca masz i jak chcesz je zagospodarować. Co musi być z przodu? Co musi być na wyciągnięcie ręki? 
  3. Organizacja przechowywania w kuchni - zastanów się, czy musisz przechowywać całe jedzenie w kuchni, czy część może być w spiżarni/piwnicy. Jak przechowywać? Co potrzebujesz do przechowywania? W których szafkach najlepiej przechowywać jedzenie, a w których inne rzeczy? 
Po tym ćwiczeniu masz ogólny pogląd na to, jak chcesz, by wyglądała twoja kuchnia. Trzymaj się tej wizji, ale weź też poprawkę na to, że niektóre rozwiązania mogą okazać się niepraktyczne i będziesz musiała wprowadzić pewne zmiany podczas organizowania kuchni

Zasady dotyczące przechowywania w kuchni


Ogólnie zapisałam sobie trzy takie główne zasady dotyczące przechowywania rzeczy w kuchni, o które opierałam się podczas porządków. 

Po pierwsze: często używane rzeczy muszą być na wyciągnięcie ręki

Uciążliwe jest wchodzenie na taboret, gdy potrzebujesz ulubiony kubek. Denerwujące jest ściąganie tostera z górnej półki każdego dnia. I tak samo wyciąganie garnka z głębi szafki, biorąc pod uwagę, że najpierw musisz wyjąć wszystko inne. 

Po drugie: rzeczy używane rzadko mogą być przechowywane głębiej i wyżej 

To nawiązanie do zasady numer jeden. Naczynie żaroodporne, które wyciągasz raz w miesiącu, może stać z tyłu, za garnkami, bo nie jest aż tak uciążliwe wyciągnięcie go raz na jakiś czas. 

Po trzecie: układaj produkty kategoriami

Nic tak nie denerwuje, jak szukanie przedmiotu, który jest zupełnie gdzie indziej niż reszta mu podobnych. Szklanki trzymaj z kubkami, talerze z miskami, garnki z naczyniami żaroodpornymi, sztućce razem... i tak dalej. Dzięki temu zaoszczędzisz czas na szukaniu. 


organizacja małej kuchni krok po kroku
Z tej szafki zniknął blender kielichowy (na poprzednim zdjęciu był widoczny). Wszystkie papiery do pieczenia i inne takie umieściłam w segregatorze (okleiłam go brązowym papierem, położyłam), dzięki czemu nie rozsypują się i są zlokalizowane w jednym miejscu. Garnki i deski bez zmian - po prostu te, których nie ma na jednym ze zdjęć były akurat używane). Pokrywki przechowujemy w pudełku. 

organizacja kuchni
O podkładkach z kartoników po majonezie pisałam w tym wpisie. Jest to bardzo wygodne, by dostać się do tego, co jest z tyłu. Dodatkowo przejrzałam wszystko, co tam mieliśmy, zrobiłam etykietki na słoiki i ustawiłam rzadko używane z tyłu, a często - z przodu.

jak zorganizować kuchnię?
Z tej szuflady zbyt wiele nie dało się wykrzesać, ale w sumie, gdy zostało tych rzeczy mniej, jest łatwiej je wszystkie znaleźć.

organizacja małej kuchni w bloku
Nie jest mi wstyd za tę szafkę. Mamy tam pojemnik na plastik (z tyłu) i papier (z przodu). Butelki na zdjęciu 2. to śmieci - zbieramy więcej szkła i wyrzucamy za jednym zamachem. Pod pudełkiem znalazła się ziemia do kwiatów. A na półeczkach, które zrobiłam z pudełek - ziemniaki oraz inne śmieci (np. przeterminowane leki), worki na śmieci itd. To po prostu taki nasz kącik na śmieci. Zmiotka nadal tam jest!



Kuchenne lifehacki - organizacja kuchni


Mam kilka swoich sposobów na przechowywanie rzeczy i być może któreś będą ci znane, ale liczę na to, że niektóre będą dla ciebie nowością, która ułatwi ci życie. 

  • talerze i miseczki trzymam w... suszarce. Mam taką szafkę, która jest jednocześnie suszarką. Talerze przechowuję tam pionowo, poukładane rozmiarami. Dzięki temu nie muszę się przejmować, gdzie je upchnę oraz zyskałam czas. Po umyciu wkładam je tam i nie muszą wycierać ani później chować gdzie indziej. Gdy ktoś potrzebuje talerz - wyciąga go i tyle;
  • słoiki po majonezie (większe) i paście do chleba (mniejsze) zbieram do przechowywania jedzenia. W dużych słoikach trzymam kasze, słonecznik, płatki owsiane i inne tego typu produkty, a w małych - przyprawy. Dzięki temu jest ład i porządek. Na górze słoików nakleiłam etykietki z podpisami, by łatwiej odnaleźć potrzebne produkty;
  • pudełka mam posegregowane na kwadratowe (włożone jedne w drugie rozmiarami, dzięki czemu zajmują mniej miejsca), prostokątne i inne. Pokrywki od nich przechowuję w większym pudełku. Dzięki temu łatwo znaleźć odpowiednie pudełko i pokrywkę do niego;
  • górna półka w lodówce przeznaczona jest na jedzenie, które trzeba zjeść w pierwszej kolejności;
  • przegląd jedzenia robię raz w miesiącu i w oparciu o to układam jadłospis. Dzięki temu kupujemy mniej i nie marnujemy jedzenia;
  • słodycze nie mają swojego miejsca w kuchni - są w salonie. Dzięki temu nie kuszą każdego dnia;
  • na blacie mamy minimum rzeczy, bo mamy tylko jeden mały blat i miejsce jest bardzo potrzebne do przygotowywania posiłków (a niekoniecznie do przechowywania rzeczy);
  • oczywiście blaszki do pieczenia są w piekarniku, tak samo żeliwna patelnia;
  • mamy także tablicę na posiłki, na której zapisujemy jadłospis;
  • do zorganizowania głębokiej szafki wykorzystałam pudełka po majonezie (możesz zobaczyć je na zdjęciach) - takie ze sklepu. Mam dwa takie same i mieszczą się idealne. Gdy potrzebuję coś z tyłu, wyciągam pudełko, które jest z przodu i przysuwam sobie drugie. Nie muszę wyciągać każdego produktu osobno. 

organizacja kuchni w bloku
Tutaj bez zmian. Kosz na pranie stoi w kuchni, bo mały mikro-łazienkę. Gdy Mały Człowiek będzie na świecie, być może kosz na pranie wyląduje w sypialni, ale tego jeszcze nie wiem. Worki z workami (walczymy z plastikiem, ale czasem nie da się tego ominąć, dlatego wykorzystujemy je później np. na śmieci). Lodówka z przyprawami oraz magnesami. Na niej suszarka - nie ma gdzie indziej miejsca, ale jest rzadko używana (tylko wtedy, gdy jest sporo dużych rzeczy do mycia, np. garnków). No i mój patent, czyli talerze w suszarce.

kuchnia w bloku
Tutaj także bez zmian. Blachy w piekarniku.

mała kuchnia w bloku organizacja krok po kroku
Pudełka posegregowane, ale w sumie większych zmian nie było. Wiadereczko jest po twarogu i wykorzystujemy je do nabierania wody do dzbanka filtrującego, bo mamy nisko krany i nie jest to wygodne bezpośrednio do dzbanka. 

organizacja małej kuchni
Tu praktycznie bez zmian. Woreczki strunowe na pieczywo i inne potrzeby.

jak przechowywać produkty sypkie w kuchni?
Moja duma, czyli szuflada z kaszami, makaronami, ciecierzycami i innymi takimi oraz przyprawami. Ogarnęłam dwa rodzaje słoików (i dwa malutkie słoiczki dodatkowo) oraz zrobiłam etykietki, dzięki czemu łatwiej wszystko znaleźć. Przyprawy podzielone są tak, że część jest w słoiczkach (używane w większej ilości), a część w pudełku. Po lewej są gotowe mieszanki (np. do ziemniaków), a po prawej pojedyncze przyprawy (np. czosnek).




A jakie są twoje patenty na organizację kuchni? Daj znać w komentarzu. 

Mam nadzieję, że taki organizacyjny wpis ci się spodobał, bo planuję taki o każdym pomieszczeniu. 

Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!

Komentarze

  1. U mnie w kuchni panuje kompletna dezorganizacja :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna organizacja kuchni ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatne porady :) Mam dość małą kuchnię, najważniejsze że wiem co gdzie znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też malutka, nawet nie ma jak zrobić sensowego zdjęcia, a jeszcze drzwi od łazienki otwierają się do kuchni i po myciu chociażby ciężko się ruszyć, bo drzwi muszą zostać otwarte :)

      Usuń
  4. Lubię, kiedy wszystko jest ładnie zorganizowane. I przeważnie zawsze da się to ogarnąć. Super efekt <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super to wygląda po organizacji. Ja niby kilka razy już organizowałam kuchnię, ale patrząc na te zdjęcia stwierdzam, że muszę to zrobić jeszcze raz ;)
    Szkoda, że ja mam w kuchni tylko jedną szufladę... bo mam wrażenie, ze w nich lepiej jest wszystko poukładać, np. te pojemniki plastikowe. U Ciebie to wyszło super, a ja właśnie nie mam pomysłu jak to dobrze zrobić na półce... Chyba musze uruchomić Pinteresta i poszukać dodatkowych inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak mam za każdym razem, jak widzę zdjęcia kuchni - ciągle mam wrażenie, że u mnie to jednak jest bałagan :D Też polubiłam szuflady - wygodniej się z nich wyjmuje. Ale możesz wykorzystać patent z pudełkami w szafkach - te od majonezu kartoniki, które są na jednym zdjęciu :)

      Usuń
  6. Organizacja jest ważna, bo wtedy szybciej i przyjemniej na pewno idzie gotowanie ; )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, dobra organizacja jest bardzo ważna. Dobra robota, gratki! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj przydadzą się takie wiosenne porządki. Przydatny post. Nożyczki najlepiej powiesić na haczykach, a noże na bardzo długim magnesie. U mnie się ten pomysł sprawdził i mam więcej miejsca w szufladzie, a nie mam ich za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ten pomysł jest kiepski, bo będę miała za dużo rzeczy na wierzchu, a tego nie lubię. Po za tym mam już wystarczająco miejsca w szufladach na te rzeczy :)

      Usuń
  9. naleze do osob, ktore uwielbiaja porzadek :) i organizacja miejsca na kazda rzecz, u mnie jest normalna ;) wszystko jest posortowane i uporzadkowane. nie nawidzę nieporządku gdziekolwiek... swietnie, ze Ty tez tak myslisz ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! Ale jako nastolatka nie rozumiałam kompletnie mojej mamy, która lubiła mieć porządek :D

      Usuń
  10. Na tą chwilę mam naprawdę sporo kuchnię i nie mam problemu z organizacją ale za jakiś czas to się zmieni i będę musiała nauczyć się na nowo funkcjonować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że dodałaś zdjęcia przed i po.
    Aż chciałabym mieć swoją kuchnię, a tak to niestety wynajmuję pokój. Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę zrobić przegląd kuchennych szafek, ale nie palę się do tej czynności ;) Póki co udało mi się przejrzeć zawartość apteczki - 80% leków po terminie :P

    OdpowiedzUsuń
  13. małe przestrzenie da się fajnie zagospodarować tak jak to właśnie pokazać, ale tu akurat trzeba uważąć żeby nie zagracić nie potrzebnie
    ja mam nie ustawną kuchnię, a meble z różnych kompletów, może kiedyś to dopracuję na razie funduszy brak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można przemalować meble na jeden kolor i będzie wrażenie ładu :)

      Usuń
  14. Też mamy za dużo rzeczy, a wyprzedaż niestety idzie topornie... :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam dużo rzeczy w kuchni i najgorsze jest to, że ja zawsze wszystkiego potrzebuję, więc nie mam czego się pozbyć ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!