Oczyszczacz powietrza
Oczyszczacz powietrza - po co?
Pierwsza moja myśl o zakupie oczyszczacza powietrza pojawiła się w mojej głowie podczas największych mrozów, które sprawiły, że powietrze wręcz śmierdziało od smogu. Zdarzyło się to tylko raz, bo nie mieszkamy w aż tak dużym mieście, ale zdaję sobie sprawę, że mieszkańcy chociażby Krakowa mają takie doznania na co dzień - i wcale nie są one przyjemne. Wtedy tylko pomyślałam o oczyszczaczu powietrza, ale nie zdecydowaliśmy się na jego zakup.
Drugą taką myśl miałam, gdy mój partner kichał, kaszlał i się dusił i nie mogliśmy znaleźć żadnego powodu tej sytuacji. Owszem, ma alergię, ale było już wysprzątane wszędzie, sierści brak, a problem nadal nie znikał. Rzuciłam luźny pomysł: może kupimy oczyszczacz powietrza. Zgodził się... i na tym się skończyło.
Po przeczytaniu tekstu Ani zdecydowałam, że to już pora i trzeba w końcu zakupić oczyszczacz powietrza, bo inaczej nie będzie ciekawie. Ja już także kichałam przez większość czasu, a nie potrafiłam znaleźć przyczyny tego zjawiska.
Oczyszczacz powietrza - tani i dobry
Jako iż jestem osobą, która do wydawania pieniędzy jest ostatnia, nawet nie myślałam o tych drogich, wypasionych oczyszczaczach powietrza, bo po prostu szkoda było mi na to pieniędzy. Wiem, że na zdrowiu się nie oszczędza, ale postanowiliśmy najpierw wypróbować oczyszczacz powietrza z niższej póki cenowej, a w dalekiej przyszłości, we własnym domu, być może zdecydujemy się na taki większy.
Przeglądałam sobie oferty sklepów i znalazłam dwa oczyszczacze powietrza, które mieściły się w naszym założonym na ten cel budżecie. Po porównaniu parametrów padło na oczyszczacz powietrza PRIME3 SAP11, który może nie jest znanej marki, ale przebijał tamten pod wieloma względami.
Oczyszczacz powietrza PRIME3 SAP11 - zalety
Jest to tylko oczyszczacz powietrza bez nawilżania go! ale i nawilżacza nie szukaliśmy, więc dla nas nie jest to żaden minus. Działa na filtr HEPA, węglowy i wymaga jego wymiany mniej więcej raz na rok przy normalnym, codziennym użytkowaniu. Zaznaczam, że u nas powietrze naprawdę nie jest takie złe jak w większych miastach. Oczyszcza on powietrze wielostopniowo.
Maksymalna powierzchnia, na której dobrze działa to 11 metrów kwadratowych. I tu przydaje się matematyka. Od razu przeliczyłam sobie, ile metrów ma nasze największe pomieszczenie, czyli sypialnia (czego oczywiście już nie pamiętam i muszę to sprawdzić...). Jak się okazuje, sypialnia ma ponad 15 metrów kwadratowych.
Wzięłam też pod uwagę drugi parametr, czyli wydajność - 40 metrów sześciennych na godzinę. I tu już sypialnia się mniej więcej mieści na godzinę oczyszczania.
Drugi z tych oczyszczaczy miał wydajność 6 metrów sześciennych na godzinę... także wybór był oczywisty.
Kolejnym ważnym aspektem dla mnie był poziom hałasu, który wynosi 35 dB (na tym poziomie hałasu jest szept). Oczyszczacz powietrza szumi cichutko, ale można włączyć mu tryb turbo i wtedy jest ciut głośniejszy. U nas chodzi na tym podstawowym programie.
W sypialni włączamy go na mniej więcej 1-1,5 godziny. W innych pomieszczeniach na godzinę.
Oczyszczacz powietrza PRIME3 SAP11 pokazuje również poziom wilgotności powietrza i jak się okazało, u nas ten poziom jest bardzo niski. Zalecana wilgotność mieści się w przedziale 40-60% w zależności od temperatury (przy temperaturze 19-20 stopni Celsjusza jest to 55-60%. Taka właśnie temperatura panuje u nas w mieszkaniu, co pokazuje oczyszczacz). U nas wilgotność wynosi zawsze poniżej 40%.
Oczyszczacz powietrza PRIME3 SAP11 - czy warto?
Czy warto kupić oczyszczacz powietrza PRIME3 SAP11? Oczywiście! Za 199 zł (tyle za niego zapłaciłam) otrzymujemy mały, poręczny i cichy oczyszczacz o całkiem dobrej wydajności. Ale same parametry techniczne to nic takiego. Ważniejsze jest to, jak sprawdza się on w praktyce.
Otóż... mój partner przestał się dusić i kaszleć aż tyle. Ja również mniej kicham w domu. Ogólnie śpi nam się lepiej, gdy oczyszczacz powietrza pochodzi przez godzinę wieczorem. Gdy odwiedziła mnie moja mama, stwierdziła, że oddycha się u nas lepiej. To chyba odpowiednia recenzja.
Więc, jeśli szukasz taniego i dobrego oczyszczacza powietrza, ten będzie odpowiedni. Nie zajmuje dużo miejsca, wygląda całkiem przyzwoicie i przynosi efekty. Myślę, że bezpośrednio przekłada się to na nasz komfort oraz zdrowie.
Co sądzisz o oczyszczaczach powietrza? Masz? Nie masz? Chcesz mieć? A może uważasz, że to zbędny gadżet? Daj znać w komentarzu!
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Bardzo praktyczny gadżet :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNie znam go ja mam xaomi
OdpowiedzUsuńMi tam firma bez różnicy - ważne żeby działał. Jaki ci się sprawdza? :)
Usuńnie mam oczyszczacza ale myślę aby jakiś zakupić ;)
OdpowiedzUsuńWarto! :)
UsuńPrzydałby mi się na moją alergię, ale muszę najpierw kupić odkurzacz, zepsuł się :(
OdpowiedzUsuńRozumiem! Nasz powoli już też umiera...
UsuńMyślałam kiedyś o oczyszczaczu... super, że pomógł ! ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie mam, ale coraz częściej zastanawiam się nad zakupem. Myślę, że to bardzo przydatne urządzenie.
OdpowiedzUsuńJak widzisz, też się długo zastanawiałam - może kiedyś się zdecydujesz ;)
UsuńJak już się wyremontuję, to taki oczyszczacz powietrza będzie u mnie must have :)
OdpowiedzUsuńOch, po remoncie pyłach itd. koniecznie! :)
UsuńJa mam w domu nawilżacz powietrza. O oczyszczaczu czytałam dużo i słyszałam kilka opinii i raczej na razie nie kupię.
OdpowiedzUsuńNawilżacza nie mam, ale przy naszej wilgotności raczej by się przydał :(
UsuńNigdy nie miałam oczyszczacza powietrza, a chyba tez powinnam o tym pomyśleć. Mieszkam w sercu dużego miasta, przy bardzo ruchliwej trasie i tak, w czasie mrozów naprawdę czuć ten smog...
OdpowiedzUsuńWiem, co czujesz :( spróbuj! Na pewno trochę pomoże.
UsuńJa mam w planach zakup, bo jestem alergikiem, więc myślę, że by pomógł. Na razie nie mam na to budżetu w ogóle.
OdpowiedzUsuńRozumiem!
Usuń