Dzień dobry. Dziś zabiorę Cię na małą wycieczkę. Nie pojedziemy nigdzie daleko. Odwiedzimy Sztuczne Ruiny w Kwietnie pod Wrocławiem. Mam nadzieję, że jeszcze tam nie byłaś i ta podróż będzie dla Ciebie zupełnie nowym doświadczeniem. Włóż wygodne buty - ja też w takich szłam! Dopiero później przebrałam na inne. Zaparkujemy na przydrożu, a później czeka nas krótki spacer. To tylko 15 minut wolnym tempem. Wiesz, ciężko pchać wózek po tak nieregularnym i wyboistym terenie...
Sesja ślubna w plenerze
Możesz bać się wejścia w las. To normalne. Ale nie martw się, nie jesteś sama. Jestem ja, mój mąż, Mały Człowiek w wózku, moja przyjaciółka i najwspanialsza fotografka na świecie - Ala. Ta dziewczyna robi cuda, zresztą sama widzisz. Cała otoczka fotograficzna tego wpisu to jej dzieło. Oglądaliśmy te zdjęcia już tyle razy... a nadal nam się nie nudzą.
Zobacz koniecznie portfolio Ali > Alicja Dębek - Love Stories
Sztuczne Ruiny w Kwietnie
Ale dobrze! Wracajmy do lasu. Musimy przejść kawałek, a potem szukać uważnie. Ruiny o tej porze roku są częściowo porośnięte. Kiedyś było je widać z daleka. Zostały wzniesione pod koniec XIX wieku. Niegdyś ten las był parkiem. Należał do Karola Wilhelma Schreiblera.
Może Cię to zdziwić, ale w tamtym czasie stawianie sztucznych ruin było modne. Ludzie tworzyli takie dzieła, by mieć co podziwiać. Tak samo było z Zamkiem Książ, który powstał pierwszy. Później zbudowano ruiny Starego Książa, by z zamku można było je podziwiać. Było to bardzo romantyczne według tamtejszych ludzi.
A dzięki temu my możemy podziwiać takie miejsca. Dla nas to wymarzona sceneria na sesję zdjęciową. Swoją drogą - naprawdę romantyczne miejsce. Tamci ludzie wiedzieli, co robią!
Uff, dotarliśmy do ruin. Piękne prawda? Możesz się rozejrzeć!
Sesja ślubna z dzieckiem
Te zdjęcia mają niesamowity klimat, prawda? Widać, że Ala wkłada całe swoje serce w to, co robi. Podczas sesji towarzyszyło nam wiele pozytywnym emocji: radość, miłość, ekscytacja. Świetnie się bawiliśmy i czuliśmy bardzo swobodnie. Myślę, że to widać na fotografiach.
Nikt mi za tę reklamę nie płaci. Ala nawet nie wie, że piszę te słowa. Mam nadzieję, że będą dla niej miłą niespodzianką. Jeśli miałabym polecić fotografkę, która zrobi zdjęcia ślubne w plenerze albo reportaż ślubny czy też sesję rodzinną - wybrałabym właśnie ją. Nawet nasz Mały Człowiek w miarę chętnie brał udział w zdjęciach, a to wyczyn!
Zdjęcia nie były na siłę pozowane. Ala sugeruje, co warto zrobić, jak się ustawić, ale wybór należał do nas. My byliśmy otwarci na jej pomysły, a ona realizowała także nasze. Mamy wymarzone zdjęcia, które są jeszcze piękniejsze niż w naszych wyobrażeniach. Naprawdę nie wiedziałam, że mogę poczuć się tak pięknie i kobieco.
Dlaczego warto wybrać właśnie Alicję Dębek?
- Na sesjach panuje tak cudowna atmosfera, że buzia sama się cieszy.
- Zdjęcia są naturalne, niewymuszone i pełne emocji.
- Piękna obróbka, która sprawia, że zdjęcia są jeszcze ładniejsze.
- Świetne podejście do fotografowania dzieci - bez usilnego ustawiania do zdjęć. Ala korzysta z momentów, które warto uwiecznić.
Jak Ci się podobała wycieczka? Co sądzisz o zdjęciach? Chętnie poznam Twoje zdanie!
Świetny post i przecudne zdjęcia. Nie dziwię Ci się, że polecasz tę fotografkę. Szkoda, że tak daleko, poleciłabym córce. Ona jeszcze nie miała sesji ślubnej. Musi jednak poczekać, brzuszka już nie da się ukryć ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :) sesja z brzuszkiem też mogłaby być piękna ;)
Usuńprzepiękne zdjęcia :O
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładne zdjęcia 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle cudne zdjęcia! Plener do zdjęć naprawdę idealny :) To będzie piękna pamiątka na długie lata. Od naszej sesji minęło już 14 lat, a ja nadal uwielbiam wracać do tych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne 🙉🙊
UsuńNasza fotografka znalazła takie cudowne miejsce, że nam się nawet nie śniło :)
UsuńPiękne zdjęcia, mają w sobie niezwykłą magię, będziecie mieć ekstra pamiątkę :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń