Czas na konfetti i tort! Dziś świętujemy! Dokładnie 6 lat temu podjęłam decyzję o założeniu bloga
Koci Punkt Widzenia i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. W tym roku naprawdę jest co świętować.
Jeśli chodzi o moje blogowanie, to był rok przełomowy. Przez te 6 lat wiele się nauczyłam i chciałabym się z Tobą podzielić tym, co dało mi pisanie bloga.
6 możliwości, które dało mi 6 lat blogowania
Rozwijanie pasji
Od 6 klasy podstawówki pokochałam pisanie. Jednak w szkole czasem miałam tego dość.
Jak będziesz pisarką, to sobie będziesz mogła tak pisać. A teraz jesteś w szkole i nie mogę tego uznać.
Takie słowa usłyszałam kiedyś od nauczycielki polskiego. I wiesz co? Szkoła nie uczy sensownego pisania. Tam liczy się lanie wody, przytaczanie argumentów z książek tak starych, że gdyby nie szkoła, nikt by o nich nie pamiętał. To pisanie praktycznie nie ma odniesienia do życia. Jedyna przydatna umiejętność to ortografia i interpunkcja. Bogate słownictwo często się nie przydaje, bo nagle okazuje się, że nikt Cię nie rozumie.
Blog jest moim miejscem, w którym mogę pisać co chcę i jak chcę. Pisząc tu wiem, że przyczyniam się do stworzenia lepszego życia wielu z Was. Być może wprowadziłaś jakąś moją radę w życie i teraz jest Ci łatwiej. Na to właśnie liczę, gdy tu piszę. I teraz kocham pisanie całym sercem. Mogę robić to tak, jak tylko chcę. I zaczynać zdania od i lub a. Nikt mi za to nie postawi jedynki.
Nowe umiejętności
Blogowanie to nie tylko pisanie treści. Przez te lata zdobyłam wiele nowych umiejętności, które okazały się o wiele bardziej przydatne do pracy niż to, czego przez lata nauczyłam się w szkole. Moje pierwsze teksty były ok, ale teraz wznoszę się na wyżyny. Wiem już, co to jest język korzyści, SEO, treści evergreen, analiza potrzeb społeczności czy meta description. Nauczyłam się prowadzić Instagram, Newsletter i robić lepsze zdjęcia oraz nagrywać i montować filmiki. A to pozwala mi na tworzenie treści odpowiadających na Twoje potrzeby oraz takich, na które możesz trafić w internecie, gdy będziesz szukać pomocy.
Te nowe umiejętności pozwoliły mi także na podjęcie decyzji, która otworzyła przede mną zupełnie nowe możliwości.
Zarabianie na pisaniu
Dzięki temu, że prowadzę bloga od tylu lat, potrafię tworzyć coraz lepsze treści. Zrobiłam też kurs Sprzedawaj Słowem i podjęłam decyzję o założeniu własnej działalności. Zarabiam na pisaniu. Jestem copywriterką, która uwielbia swoją pracę, choć często mam na to czas dopiero, gdy Mały Człowiek idzie spać. Jednak mimo przeszkód, zawsze dotrzymuję terminów. Przez pół roku zdobyłam kilku klientów i powoli zapełniam swój kalendarz. Moje przychody nie są tak spektakularne, jak to pokazują media społecznościowe. To nadal o wiele mniej niż średnia krajowa.
Własna firma pozwoliła mi na niezależność. Nie muszę się martwić, czy dostanę urlop, albo czy nikt mnie nie zwolni, bo kolejny raz wzięłam chorobowe na dziecko. Mogę uregulować swój rytm dobowy, który po kilku latach pracy na trzy zmiany okropnie się rozregulował. Mogę sama wybierać z kim pracuję. W końcu nie mam do czynienia z mobbingiem, przez który bałam się czasem iść do pracy. Jestem spokojniejsza.
Pierwsze współprace
W tamtym roku zdobyłam swoje pierwsze współprace na blogu. A w tym roku było ich znacznie więcej. Przy kampaniach czasem pomaga mi mąż. Razem robimy zdjęcia, nagrywamy filmiki. Gdy nie mam kreatywnego pomysłu, pomaga mi. Czasem podrasuje mój pomysł i dzięki temu to, jak przedstawiam treści reklamowe Ci się podoba. Nie chciałabym być słupem reklamowym, ale zależy mi na tym, bym mogła zarabiać na swoich treściach.
Najbardziej zależy mi na Tobie i reszcie moich odbiorczyń, dlatego podejmuję współprace tylko z takimi firmami, które pasują do bloga, mojego stylu życia i wartości. Nie znajdziesz u mnie reklam sztucznych ubrań czy chińskich sklepów itd. Nie publikuję wpisów pisanych przez kogoś innego. To, co pokazuję, to prawdziwa ja. Wszystko jest zgodne z moim światopoglądem i wartościami.
Poszukiwanie siebie
Dzięki blogowaniu zaczęłam poszukiwać siebie. Poznawałam swoje wartości, szukałam tego, na czym najbardziej mi zależy. Rozwijałam się wewnętrznie i możesz to zobaczyć przez te wszystkie lata. Wiele zrozumiałam w międzyczasie. Mogę powiedzieć, że blog to taki trochę mój pamiętnik. Nie jest zbyt intymny, to tylko wyrywek, ale i tak pozwala mi spojrzeć na to, co było kiedyś. Dzięki temu mogę zobaczyć, jak się zmieniłam i jak długą drogę przeszłam. Tym bardziej nabieram pewności, że jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana.
Poznawanie fajnych ludzi
Blogowanie pozwoliło mi poznać fajnych ludzi. Wiem, że to nie jest rzeczywisty kontakt. Ale takie internetowe znajomości też mają swoją wartość. Od swoich czytelniczek także mogłam się wiele nauczyć. Czytam komentarze i wiadomości. Wychodzę ze swojej bańki, staję się bardziej empatyczna, potrafię postawić się w czyjejś sytuacji.
Kiedyś moje poglądy były jedyne i słuszne. Teraz wiem, ile mam przywilejów w życiu i nic Ci nie narzucam. To moja perspektywa. Czy z niej skorzystasz to już Twój wybór. Przestałam narzucać, przestałam krytykować i wojować. Zamiast tego edukuję i wspieram.
Może Ty też rozważasz pisanie bloga? Zawsze możesz do mnie napisać > blog@kocipunktwidzenia.pl
Odpowiem na Twoją wiadomość 💌
A jeśli już prowadzisz bloga, napisz, co Ci to daje! ✍🏼 Jestem ciekawa Twojej odpowiedzi.
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia✨
I życzę Ci kolejnych wielu lat blogowania. Szczęścia i zdrowia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tobie także <3
Usuń