POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Tajny projekt, ćwierćwiecze i szczęście | Tu i teraz - Luty 2023

Dziewczyna trzyma różowy organizer Ogarniam się.

Kiedy minął luty? Dlaczego ten czas tak szybko ucieka? Na te pytania nie znajdę odpowiedzi, ale opowiem Ci dziś, co działo się u mnie w tym miesiącu oraz dlaczego w końcu jestem szczęśliwa i mam siłę do życia. Sporo się u mnie zmieniło! A z pozoru moje życie wygląda ciągle tak samo.

Czuję się...

Czuję się coraz lepiej. Odzyskuję dawną siebie i wiem już, że prawie jestem u celu. Ale nie chcę już być "idealna". Wolę ten czas pod nazwą "work in progress". Każdego dnia stawiam kolejne małe kroki do moich celów i cieszę się tym, co udaje mi się osiągnąć. 

Częściej się uśmiecham, mam siłę do życia i nie jestem tak zmęczona. Wszystko to dzięki temu, że:
  • przeszłam na dietę i suplementację ustaloną przez moją dietetyczkę na podstawie licznych badań, które zrobiłam,
  • Mały Człowiek chodzi do żłobka i zaczyna spać w swoim łóżeczku,
  • mam czas na odpoczynek,
  • mój mąż jest w domu. 

Potrzebuję...

W lutym potrzebowałam czasu na dokańczanie spraw. W końcu zrealizowałam mój tajny projekt, o którym przeczytasz poniżej. Zrobiłam porządki na laptopie. Został mi jeszcze tylko telefon, a to będzie najgorsze ze wszystkiego! Uwielbiam to uczucie, gdy wykreślam z listy rzeczy, które zdecydowanie zbyt długo na niej były.

Jestem wdzięczna za...

Jestem wdzięczna za to, że mam oparcie w moim mężu, a on we mnie. Na początku lutego stracił pracę i od tamtego czasu szuka nowej. Nie idzie to zbyt dobrze. A jednak żadne z nas się nie załamuje i wspieramy siebie nawzajem. Jestem też wdzięczna za to, że to (prawie) tylko ode mnie zależy, ile zarobię i mogę samodzielnie utrzymać naszą rodzinę przez pewien czas. Dzięki temu czuję spokój.

Czekam na...

W lutym czekałam na start mojego drugiego profilu na Instagramie, na którym będę uczyć o planowaniu, ale w zupełnie inny sposób niż wszyscy. Pokażę Ci, jak żyć własnym, wymarzonym życiem i planować w taki sposób, byś znalazła czas na odpoczynek. A oprócz tego nauczę Cię różnych metod planowania i pokażę, jak dopasowywać je do swojej sytuacji życiowej. Możesz zobaczyć tutaj > @zaplanuj.rownowage.

Cieszę się...

Cieszę się z tego, że Mały Człowiek zdecydowanie krócej choruje. Nie rzadziej, bo raz na dwa tygodnie jest chory, ale nie trwa to już tak długo. W tym miesiącu był w żłobku ponad połowę dni, co stanowi wielki sukces. A ja miałam czas na pracę w normalnych godzinach. Przeważnie, bo ten tekst akurat piszę o 21 (dopisane: a korektę robię dwa dni później. Takie życie). Na koniec miesiąca zawsze mam nawał pracy.

Pracuję nad...

W lutym głównie pisałam teksty copywritingowe dla klientów oraz pracowałam nad własną marką osobistą. Opracowałam strategię, plan działania, wizerunek oraz wiele, wiele innych kwestii i mogłam wystartować z przemyślanym profilem, o którym wspominałam wcześniej. W planach mam kilka fajnych rzeczy, ale na razie muszę chwilkę odsapnąć po tym maratonie pracy.

Tęsknię za...

Tęsknię za wiosną. Przeważnie na początku lutego czuję już w swoim ciele wiosnę i chciałabym widzieć ją za oknem. Końcówka miesiąca dała kilka pięknych dni. Zobaczymy, jak spisze się marzec. Też nie możesz doczekać się ciepłych, słonecznych dni i zieleni dookoła?

Chciałabym...

W lutym chciałam się lepiej poczuć i zdecydowanie mi się to udało. Suplementacja, naprawdę zdrowe odżywianie (wydawało mi się kiedyś, że jem dużo warzyw. Okazało się, że tylko mi się wydawało i teraz dziennie jem tyle, co kiedyś przez praktycznie cały tydzień). Staram się także dbać o higienę snu, choć końcówka miesiąca nie była tu zbyt łaskawa.

Najważniejsze wydarzenie...

Skończyłam 25 lat. Ćwierć wieku już za mną. Ostatnie trzy i pół roku było dla mnie przełomowe, więc pewnie nie zdziwi Cię, że w kolejny rok swojego życia wkraczam z kolejnym przełomem. Dzieje się, a mi się to działanie bardzo podoba. Jestem szczęśliwa.

A na blogu pojawiły się...

W lutym napisałam dla Ciebie dwa artykuły poradnikowe na temat ułatwiania sobie życia w domu:
Sprawdź, czy żadnego nie przegapiłaś!


A co u Ciebie działo się w lutym? Daj znać w komentarzu!

PS. Zajrzyj na mój Instagram. Tam pokazuję więcej fajnych rzeczy!

PS2. Pamiętaj, że zawsze możesz zapisać się do mojego newslettera. Poruszam tam tematy planowania, organizacji oraz dobrego życia i polecam różne fajne rzeczy związane z życiem po swojemu > To coś dla mnie! Zapisuję się

Komentarze

  1. U mnie luty to było jedno wielkie L4. Wróciłam do pracy dopiero wczoraj, aczkolwiek mam wrażenie jakby to było dziś :D (nocna zmiana) Lubię wszelakiego rodzaju listy, a takie blogi jak Twój czasami mnie inspirują i motywują do ruszenia przysłowiowego dupska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło! Mam nadzieję, że już się wychorowałaś i jest lepiej? :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!