Czego pozbyłam się we wrześniu 2023 roku?
Ubyło nam dokładnie 112 rzeczy. Powiem szczerze, że nie skupiałam się jakoś szczególnie na szukaniu rzeczy, których warto się pozbyć (za to w październiku wystartowałam porządnie!). Dlatego tym bardziej cieszy mnie ten wynik.
Odgracanie mieszkania we wrześniu
Pozbyłam się:
- 13 ubrań (sukienka, bolerko, buty, kapelusz, 8 par skarpet dziecka, czapeczka),
- 9 kartonów/pudełek,
- pokrywki,
- koperty,
- 7 folii (worki i woreczki różnego rodzaju),
- papierów,
- papieru do pakowania,
- ścierki,
- 40 baterii,
- sitka,
- chochli,
- 4 plastikowych sztućców,
- klipsa kuchennego,
- suszarki do włosów,
- lokówki,
- ramy obrazu,
- wykałaczek,
- sznurków,
- garażu z rolek po papierze (bo zrobiłam dziecku inny, który się lepiej sprawdził),
- pluszaka,
- sortera,
- kolorowanki,
- zabawkowej pralki,
- 6 drobniejszych zabawek (grzechotki itd.),
- 5 książek,
- 8 kosmetyków (pomadka, 4 próbki kremu do stóp, stylizator do włosów, żel pod prysznic, peeling do ciała),
- taśmy washi,
- farby.
Najbardziej cieszę się z tego, że pozbyliśmy się części zabawek (im mniej ma Mały Człowiek, tym lepiej) oraz ubrań i książek. Dążę też do zminimalizowania moich kosmetyków i w tym temacie na pewno powstaną dwa wpisy. Pierwszy o pielęgnacji czy makijażu? Daj znać w komentarzu!
Co przybyło do naszego mieszkania we wrześniu 2023 roku?
Samo liczenie rzeczy, których się pozbywamy, nie ma sensu. Może się okazać, że tak naprawdę miesiąc kończymy z jeszcze większą liczbą rzeczy, bo przybyło ich o wiele więcej niż tych, których się pozbyliśmy. Dlatego teraz pora na nowości.
Nowe rzeczy w naszym mieszkaniu
We wrześniu przybyło:
- 2 modeliny,
- 6 olejków eterycznych,
- 2 zestawy puzzli,
- suszarka do włosów z dyfuzorem,
- klej kropelka,
- mapa z arboretum,
- zszywacz,
- zszywki,
- dziurkacz,
- taśma klejąca,
- 11 kosmetyków (dezodorant dla męża, 7 próbek kremu do stóp, płyn micelarny, 2 maseczki, 5 kosmetyków do włosów, puder do makijażu)
- 8 ubrań (8 par skarpet dla dziecka),
- 3 kolorowanki,
- 13 zabawek (komplet do zabawy w lekarza),
- książeczka,
- tablica suchościeralna,
- mazak do tablicy,
- wkład do mopa,
- wykałaczki długie,
- klej na gorąco.
Przybyło nam łącznie 64 rzeczy. Ale wielu z nich nie kupiłam, tylko przybyły do nas w jakiś sposób:
- od mamy dostałam zestaw: zszywacz, dziurkacz, zszywki i taśma klejąca oraz modelinę,
- Mały Człowiek dostał w prezencie kolorowanki,
- maseczki dostałam od Ofeminin do testów,
- próbki kremu do stóp dostałam od babci, która dostała je w aptece.
Reszta była kupiona. Zakupy (w większości przypadków) były przemyślane. Zestaw do zabawy w lekarza był zaleceniem od neurologopedki dziecięcej, skarpetki trzeba było wymienić na większy rozmiar itd.
Najbardziej zaszalałam w sferze pielęgnacji włosów. Postanowiłam wydobywać skręt, więc kupiłam sobie zestaw kosmetyków. Jest ich sporo, ale z wszystkich korzystam, moje włosy coraz ładniej się kręcą i jestem zadowolona z efektów. Wystarczą mi na długo.
Spontaniczne zakupy to modelina, tablica i w sumie tyle. Także jestem zadowolona.
Łącznie mamy 48 rzeczy mniej po wrześniu!
W październiku stawiam na większe odgracanie mieszkania. Przejrzałam już część sypialni i mnóstwo rzeczy trafiło do śmietnika (nie, nie nadawały się, by je komuś oddać). Ale o tym za miesiąc.
Chciałabym pisać o tym, co polecam, czego nie itd. ale najpierw muszę znacznie ograniczyć liczbę rzeczy, które przybywają do domu. Postaram się to zrobić w październiku. Albo napisać chociaż o części coś więcej. Co o tym myślisz?
A jak u Ciebie? Daj znać w komentarzu!
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!
Świetne podsumowanie! Ja na bieżąco pozbywam się wielu rzeczy (jak np. z szafek z kosmetykami), ale wrzesień był dla mnie również miesiącem większych porządków. Ciekawe jaki byłby bilans mojej listy :)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki itp. też idą na bieżąco, ale czasem i większe porządki są potrzebne. Też jestem ciekawa, jak wyglądałaby Twoja lista! :)
Usuń